To zakaz wydany wczoraj przez Johannesa Caspara, Federalnego Komisarza ds. Ochrony Danych i Wolności Informacji. Caspar nakazał również portalowi społecznościowemu usunąć wszystkie już pobrane dane, które pochodzą z WhatsApp. Niemiecki sprzeciw to reakcja na ogłoszoną w sierpniu br. przez Facebooka politykę wykorzystania informacji o użytkownikach WhatsApp. W jej ramach WhatsApp ma współdzielić z Facebookiem niektóre dane swoich użytkowników (m.in. numery telefonów). Zaplanowano też umożliwienie reklamodawcom kontaktowania się z użytkownikami końcowymi bezpośrednio przez aplikację. Wszystko po to, aby dostarczać lepiej ukierunkowane treści reklamowe, celniejsze podpowiedzi o nowych znajomych, skuteczniej zwalczać spam i oszustwa – to argumenty Facebooka. Nietrudno się domyślić, że nie przekonują one jednak nie tylko Caspara, ale też innych obrońców prywatności (na przykład Electronic Frontier Foundation), którzy nie mają wątpliwości, że zmiana stanowi zagrożenie w zakresie sprawowania kontroli przez użytkowników, nad tym jak są wykorzystywane ich dane w aplikacji WhatsApp.  

Johannes Caspar oświadczył we wtorek, że Facebok nie uzyskał rzeczywistej zgody użytkowników WhatsAppa na zmianę swojej polityki wobec ich danych (korzystających z portalu i komunikatora obejmują inne warunki świadczenia usługi). Wyraził zaniepokojenie, że Facebook będzie chciał zbierać również dane użytkowników aplikacji, którzy nie mają konta na tym portalu społecznościowym.

Nakaz chroni dane około 35 mln użytkowników WhatsAppa w Niemczech – powiedział Caspar. – To ma być ich decyzja, czy chcą połączyć swoje konta z Facebookiem. Ten musi najpierw zapytać ich o zgodę. Jak dotąd tego nie uczynił.

Facebook będzie się odwoływał od decyzji Federalnego Komisarza ds. Ochrony Danych i Wolności Informacji.

Źródło: The Verge, Reuters