Partnerzy Microsoftu oraz użytkownicy systemów operacyjnych
koncernu znajdują się w dość ciekawej sytuacji. W kwietniu br.
zakończyło się wsparcie dla wersji XP, zaś październik to ostatni miesiąc
dalszego rozwoju Windows 7 Home Premium (choć w tym przypadku
rozszerzone wsparcie będzie świadczone do stycznia 2015 r.). W tej
chwili na rynku funkcjonują zatem dwa rozwijane i wspierane Windows: „Siódemka”
w wersji Professional oraz „Ósemka”. Z tym że pierwszy z nich
już niedługo zacznie schodzić ze sceny, zaś najnowszy Windows wciąż nie zdobywa
tylu klientów, ilu życzono by sobie w Redmond. Dlatego dobrą wiadomością
dla Microsoftu i jego partnerów jest zapowiedź debiutu „Dziesiątki”,
przewidzianego na połowę przyszłego roku.

 

Umarł król, niech żyje król

Popularność Windows
sprawia, że zmierzch każdej wersji tego systemu staje się pretekstem do rozmowy
z klientami. W przypadku XP to wciąż spora grupa użytkowników. Na
świecie korzysta z tej wersji blisko 30 proc. pecetów podłączonych do
sieci, zaś w Polsce jakieś 16–20 proc. Do każdego
z użytkowników tych komputerów powinien dotrzeć argument bezpieczeństwa,
a właściwie jego braku w związku z końcem wsparcia dla systemu.
Pytanie, na co się przesiąść, pozostaje otwarte (więcej na ten temat
w rozmowie z Krzysztofem Florczakiem).

Artur Długosz

Channel Manager w Intelu

Rozwój rynku pecetów pod względem różnorodności urządzeń to
wielka szansa biznesowa dla naszych partnerów i będziemy wspierać ich
w tej kwestii, wprowadzając kolejne innowacyjne produkty oraz technologie.
To dzięki naszym nowym układom powstają na przykład coraz cieńsze, szybsze i bezwentylatorowe
hybrydy. Rozwijana przez Intela architektura chipsetów pomaga projektantom
urządzeń przybliżać nas do ery, gdy nie będą już potrzebne kable do komunikacji
oraz ładowania sprzętu. Przygotowujemy się na erę Internet of Things,
a także Big Data nie tylko w dużych firmach, ale również mniejszych
organizacjach. Ogólnie rzecz biorąc, możliwości działania jest coraz więcej,
podobnie jak naszych produktów. Jak widać, era peceta jeszcze nie minęła,
a za rogiem „czają się” nowe możliwości.

 

Dla
niektórych nadal dobrym rozwiązaniem będzie Windows 7. Dotyczy to zwłaszcza
klientów biznesowych, którym nie zależy na ekranach dotykowych. Jednak powinni
oni mieć świadomość, że „Siódemka” to wciąż poważana i lubiana, ale
kolejna schodząca ze sceny gwiazda z Redmond. Zresztą świecąca najjaśniej,
bo zarówno na świecie, jak też w Polsce nadal korzysta z tego systemu
ok. 40 proc. pecetów połączonych z Internetem.

Użytkownikom XP oraz Windows 7, którym zależy na ekranach
dotykowych, należałoby polecić „Ósemkę”. W tym przypadku resellerzy
i integratorzy mogą posłużyć się – według specjalistów Microsoftu
– takimi argumentami jak: znacznie szybszy start niż w przypadku
każdej poprzedniej wersji, wysoki poziom zabezpieczeń przed współczesnymi
zagrożeniami czy też dostęp do OneDrive’a oraz aplikacji z Windows Store.

 

Windows 10: jeden, by wszystkimi rządzić

Tak czy inaczej, już niedługo dla wszystkich użytkowników
– domowych, biznesowych, „dotykolubnych”, tradycyjnych, graczy etc.
– będzie gotowa rynkowa wersja Windows 10. System ma zunifikować platformy
stosowane dotychczas odrębnie w pecetach, urządzeniach mobilnych oraz
konsolach. Pomyślany jest tak, żeby dobrze działać z ekranami dotykowymi
(jak „Ósemka”), ale także w trybie bezdotykowym. Duży nacisk położono na
kwestię bezpieczeństwa – mowa m.in. o dwuskładnikowym
uwierzytelnianiu i ochronie danych firmowych niezależnie od miejsca. Zmian
jest oczywiście więcej, a ostateczna wersja „Dziesiątki” będzie się
zapewne jeszcze sporo różnić od obecnej, testowej. Podsumowując: z jednej
strony mnogość „Okienek” na różnym etapie rozwoju może wywoływać zamieszanie
wśród klientów, a z drugiej – jak podkreślają przedstawiciele
producenta – to oczywiście szansa na biznes.

 

Intel of Things

Również Intel stawia na różnorodność, ale w przypadku
sprzętu. Przy czym, o ile systemy operacyjne Microsoftu mają być docelowo
zunifikowane pod postacią jednej uniwersalnej „Dziesiątki”, o tyle
rodzajów produktów z procesorami Intela ma wciąż przybywać – na rynku
pecetów, technologii mobilnych, a także w segmencie Internet of
Things oraz Big Data. Intel szczególnie mocno inwestuje w chipsety do
urządzeń 2 w 1 (Intel Core M), które zapewniają duży spadek
poboru mocy bezwentylatorowym hybrydom. Specjaliści Intela stawiają nie tylko
na rozwój układów, które wspomagają pracę różnych typów urządzeń, ale chcą
ponadto, aby możliwości ich procesorów przyspieszyły nadejście ery komunikacji
bez kabli, bezprzewodowego ładowania, interfejsów naturalnych oraz powszechną
eliminację tradycyjnych haseł (np. zastąpionych przez uwierzytelnianie głosem).

 




Trzy pytania do…

 

Krzysztofa Florczaka, dyrektora działu Consumer Channels
Group w Microsofcie

CRN Microsoft jest
w ciekawym miejscu, jeśli chodzi o system Windows. Z jednej
strony widać sporo szans biznesowych, a z drugiej pewien klincz, bo
stare wersje wciąż cieszą się dużą popularnością, w przeciwieństwie do
niezbyt lubianej „Ósemki”. Poza tym nadchodzący Windows 10 skłania raczej do
wstrzymania się z przejściem na Windows 8.1 do połowy przyszłego roku,
kiedy pojawią się zupełnie nowe „Okienka”. Jak w takiej sytuacji rozmawiać
z klientami?

Krzysztof Florczak Po pierwsze trzeba podkreślać, że system XP jest już przestarzały
i niebezpieczny. Resellerzy powinni więc przenosić swoich klientów na
bezpieczną platformę. Zwykle jest to Windows 7, ale rosną też udziały „Ósemki”,
które obecnie wynoszą ok. 14 proc. w polskim rynku systemów
operacyjnych (dane Ranking.pl dotyczące komputerów podłączonych do sieci – przyp.
red.). Uważam jednak, że pierwszym, najlepszym krokiem dla użytkowników, którym
nie zależy na interfejsie dotykowym, jest migracja do sprawdzonej
i lubianej „Siódemki”. To jest nadal bardzo dobry system, który będzie
zabezpieczony przez kolejne pięć lat w wersji Professional. Jeśli
użytkownik będzie natomiast potrzebował interfejsu dotykowego, najlepszy wybór
stanowi „Ósemka”.

 

CRN Z drugiej strony
lada moment pojawi się komercyjna „Dziesiątka”. Kiedy i komu ją polecać?

Krzysztof Florczak Spodziewamy się jej
w połowie przyszłego roku. Łączy interfejs dotykowy z tym, co
najlepsze w „Siódemce”. Generalnie, jeśli chodzi o nasze systemy
operacyjne, nastąpił dobry moment, żeby proponować klientom te wersje, które są
najlepiej dopasowane do ich potrzeb. Nigdy jeszcze nie było do dyspozycji tak
wielu dobrych opcji. Zwłaszcza że dodatkowo na rynku tabletów nie pobieramy
opłat za system operacyjny, zaś w przypadku laptopów mamy specjalną, tanią
wersję, która obniża ceny poszczególnych modeli i zwiększa liczbę chętnych
na tego typu sprzęt.

 

CRN Tablety najlepsze
mają już chyba za sobą?

Krzysztof Florczak Zgadzam się, że mamy korektę w segmencie tabletów
i obserwujemy renesans na rynku tanich laptopów. Generalnie jednak
przyszłe trendy wyznaczy młode pokolenie, które „wychowuje się” na niewielkich,
dotykowych urządzeniach o coraz większej funkcjonalności, co zresztą
bardzo ułatwia Intel, produkując coraz bardziej wydajne procesory. Z kolei
tzw. biznesowi heavy userzy będą nadal używać wydajnych desktopów lub szybkich
notebooków, dla których urządzeniem komplementarnym jest smartfon. Już teraz
mamy odpowiedź na wszystkie platformy sprzętowe, a co ważne, „Dziesiątka”
zunifikuje je wszystkie w jednym systemie.