Na rynku pamięci masowych
trwa cicha rewolucja. Od strony technicznej nadal utrzymywane jest status quo
(ciągle istnieje wyraźny podział na systemy z dyskami SSD, napędami
mechanicznymi oraz taśmami), natomiast największe zmiany dotyczą sposobu
zarządzania danymi. Potwierdzają to wszyscy uczestnicy konferencji Powering the
Cloud, największej europejskiej imprezy związanej z przechowywaniem
i udostępnianiem danych, która odbyła się 28 i 29 października.

 

Open source nie tylko w serwerach

Bardzo ciekawym trendem
jest coraz większe zainteresowanie otwartymi rozwiązaniami w obszarze
pamięci masowych. OpenStack stał się już bardzo popularny w rozwiązaniach
chmurowych, natomiast o wchodzącym w jego skład module Cinder
(umożliwia stworzenie blokowej, skalowalnej infrastruktury pamięci masowych)
wspominają coraz częściej zarówno producenci, jak i użytkownicy.

Z kolei bardzo ciekawe zastosowanie rozwiązania Ceph
(dostarczanego przez Red Hat) zaprezentowała firma Fujitsu. Dzięki niemu jej
nowa macierz Eternus CD10000 umożliwia przechowywanie aż do 56 petabajtów
danych, poprzez połączenie 224 węzłów pamięci masowych. Co interesujące,
projekt w dużej mierze powstał w Polsce.

– Duża część
oprogramowania dla CD10000 powstała w centrum R&D znajdującym się
w Łodzi
– powiedział
nam Marcus Schneider, dyrektor odpowiedzialny w Fujitsu za rozwój oferty
pamięci masowych. – Mamy tam zespół zdolnych, młodych programistów, którzy
tworzyli to rozwią-
zanie, kooperując na bieżąco z innymi zespołami w Monachium,
Sunnyvale i Kawasaki. Współpracujemy też aktywnie z Politechniką
Łódzką, gdzie prowadzimy symulacje znacznie większej niż obecnie liczby węzłów
podłączonych do macierzy CD10000.

W rozwiązaniu tym
zastosowano koncept wtyczek (plug-in), dzięki którym można zwiększać jego
funkcjonalność (ułatwione to zostało właśnie dzięki zastosowaniu oprogramowania
opartego na otwartym źródle). Fujitsu w tym zakresie liczy na współpracę
z partnerami, zakładając, że to oni będą w stanie dostosować
rozwiązanie do aktualnych potrzeb swoich klientów. W macierzy CD10000
postawiono bardziej na pojemność niż wydajność, a to generuje m.in.
wyzwanie związane z możliwości wykonywania szybkiego  backupu. To właśnie we współpracy
z partnerami ma powstać odpowiednia wtyczka rozwiązująca ten problem
(więcej na temat CD 10000 na str. 14).

 
U siebie czy w chmurze?

Pamięci masowe instalowane w siedzibie firm dają im
zdecydowanie inne korzyści niż te udostępniane w chmurze publicznej.
W grę wchodzi znacznie krótszy czas dostępu, łatwość konfiguracji
i brak tzw. uciążliwych sąsiadów (noisy neighbours) – innych
użytkowników tego samego systemu, którzy w pewnych specyficznych
okolicznościach mogą powodować zakłócenia jego pracy, wpływając tym samym na dostępność
usługi dla innych. Natomiast rozwiązania dostępne w chmurze są bardzo
łatwo skalowalne i rozliczane w modelu abonamentowym, a taki
model płatności cieszy większość firm.

O połączenie zalet obu
tych modeli pokusiła się amerykańska firma Zadara Storage, która we wrześniu
wkroczyła na europejski rynek. Oferuje ona swoje rozwiązanie w modelu
Enterprise Storage-as-a-Service. Użytkownicy mogą wynająć w niej serwery
z dołączoną bezpośrednio pamięcią masową o żądanej pojemności. Mogą
także wybrać jedną z kilkunastu lokalizacji wynajmowanych serwerów,
w tym wiele europejskich (kolokacja w centrach danych firmy Equinix).
Rozliczenie za serwery i udostępnianą przestrzeń dyskową następuje
w modelu abonamentowym.

Najciekawszą cechą usługi
jest to, że serwery można fizycznie przenieść do siedziby klienta (albo od razu
je tam zainstalować) i nadal rozliczać się w modelu abonamentowym.
Firma Zadara nazwała to rozwiązanie On-Premises-as-a-Service (nadal pozostaje
ona właścicielem tego sprzętu) – jedynym warunkiem jest podpisanie umowy
na minimum pół roku. 

Jak powiedział nam Noam
Shendar, wiceprezes Zadara Storage, odpowiedzialny za rozwój biznesu, sprzedaż
rozwiązań dla chmury rośnie szybciej w USA, za to w Europie
popularniejszy jest model OPaaS.

– Dlatego szukamy
w Europie kolejnych partnerów, także w Polsce, bo oni są konieczni do
obsługi klientów. Oferujemy im bardzo dobre warunki: 25 proc. prowizji
z opłat za usługi sprzedane klientom. A gdy firmy są zainteresowane
rozwiązaniem w modelu OPaaS, to dodatkowo właśnie od lokalnych partnerów
kupujemy serwery, dyski oraz infrastrukturę sieciową
– podsumowuje przedstawiciel Zadara Storage.