Hotel Marriott
w centrum Warszawy to budynek wyjątkowy, ale nie ze względu na swoją
podstawową działalność. Wielokrotnie bardziej istotny jest PLIX, czyli
znajdujący się tutaj Polish Internet eXchange Point. To punkt wymiany ruchu internetowego,
z którego „widać”, co dzieje się u większości rodzimych operatorów
i wielu dużych korporacji. Właścicielem PLIX-a jest TelecityGroup Poland,
lokalny oddział jednego z największych operatorów centrów danych na
świecie. Na naszym rynku obsługuje ok. 300 operatorów ISP oraz dużych
firm. Średni łączny ruch przechodzący przez znajdujące się w Marriotcie
łącza wynosi obecnie mniej więcej 500 Gb/s, i stale rośnie.

 

Rosnące zapotrzebowanie na sprzęt

Dzięki inwestycjom w nowoczesne łącza światłowodowe polscy
ISP zaczęli masowo oferować nie tylko Internet, ale także telewizję. Pojedynczy
kanał Full HD w pełnej jakości zajmuje pasmo do 80 Mb/s, ale przy
dzisiejszych cenach to wciąż konkurencyjny wybór w porównaniu
z łączami satelitarnymi. Te ostatnie nie dość, że są droższe, to wymuszają
silną kompresję sygnału, co oznacza pogorszenie jego jakości wizualnej. Spadek
cen sprawił, że TelecityGroup stworzyło TVX – węzeł wymiany sygnału
telewizyjnego. Korzystają z niego sieci kablowe, a także nadawcy
przekazujący obraz na żywo z popularnych imprez sportowych czy
kulturalnych. Ruch z jednej takiej transmisji czasami przekracza 100 Gb/s.

Jeszcze rok, półtora roku temu takie transmisje to
byłby prawdopodobnie problem. Teraz mamy duży zapas. Taki, że pewnie wytrzymalibyśmy
transmisję tych samych kanałów w formacie 4K, ale na razie nie widać
zainteresowania nadawców
– mówi Sylwester Biernacki, prezes zarządu
TelecityGroup.

 

Zapas wynika z tego,
że operator PLIX wymienił dotychczas używane przełączniki szkieletowe na dwa
urządzenia BlackDiamond X8 firmy Extreme Networks. TelecityGroup zamierza
dokupić jeszcze jeden, jak wyjaśnia Sylwester Biernacki, na wszelki wypadek.
Każdy z nowych przełączników umożliwia zainstalowanie do 192 portów
40-gigabitowych lub do 32 portów 100-gigabitowych. Na razie operator
zainstalował po cztery karty 100-gigabitowe w każdym, pozostałe zaś to
w większości linki 40-gigabitowe.

 

Dlaczego
BlackDiamond X8?

Kilka lat temu PLIX wykorzystywał duże przełączniki
z serii C300 firmy Force10, której właścicielem jest teraz Dell. Gdy
urządzenia te osiągnęły granice swoich możliwości, zdecydowano
o przesiadce na kilka mniejszych przełączników Extreme Networks.

W testach
wydajnościowych wypadały całkiem nieźle, a ponadto oferowały bardzo dużo
funkcji do zarządzania ruchem, istotnych z naszego punktu widzenia

– wyjaśnia szef TelecityGroup.

Dodaje, że z biegiem czasu okazało się, że pod względem
wydajności producent nie idzie na żadne kompromisy. Pasmo nominalne można było
wykorzystać do ostatniego bita, co w biznesie operatorskim zawsze jest
ważne. Administratorzy docenili także to, że switchami Extreme Networks da się
sterować za pomocą skryptów. Pozwoliło to administratorom na integrację
przełączników z własnym oprogramowaniem do zarządzania
i automatyzację centrum zarządzania siecią. W efekcie wzrosła
szybkość i pewność wprowadzania zmian.

Sylwester Biernacki

prezes zarządu TelecityGroup Poland

Na polskim rynku operatorskim wyraźnie widać efekty
inwestycji infrastrukturalnych finansowanych ze środków Unii Europejskiej. Mali
operatorzy, którzy jeszcze nie tak dawno współdzielili jedno łącze
1-gigabitowe, dziś samodzielnie wykupują po kilka, czasem nawet
10-gigabitowych. W ciągu ostatnich lat zapotrzebowanie na pasmo wzrosło
w naszej ocenie siedmiokrotnie. Mamy w Polsce sytuację zasadniczo
inną niż na zachodzie Europy, gdzie w większości krajów karty rozdaje
kilku dużych graczy. Dzięki środkom z Unii Europejskiej małe firmy ISP
zaoferowały klientom na swoich lokalnych rynkach warunki, których duzi nie byli
w stanie tak szybko zapewnić. W międzyczasie ceny znacznie spadły,
więc wejście dużych graczy na te mniejsze rynki jest – wydaje mi się
– mało prawdopodobne.

 

– Gdy przyszło do kolejnegoupgrade’u, okazało się,
że tych kilkanaście mniejszych przełączników można skonsolidować na jednym
urządzeniu BlackDiamond X8, w zasadzie poprzez skopiowanie plików konfiguracyjnych.
Miało to ogromne znaczenie ze względu na stabilność usług dla klientów –
podsumowuje Sylwester Biernacki.

Zwraca przy tym uwagę, że
pewne znaczenie, choć nie decydujące, miały również koszty zakupu. Ceny
katalogowe Extreme Networks znajdowały się na poziomie cen podawanych przez
innych dużych oferentów już po znaczących upustach.

 

Najlepiej podłączone miejsce w Polsce

PLIX jest wyjątkowo wymagającym środowiskiem doświadczalnym
dla dostawców systemów sieciowych. Na ten punkt wymiany ruchu składa się jedna
wielka sieć LAN, w której zdefiniowanych jest ponad 700 portów. Przypomina
sieć dużego przedsiębiorstwa w Polsce, z tą różnicą, że każdy taki
port w firmie to komputer, nad którym „panuje” dział IT. Natomiast
w przypadku PLIX-a mamy do czynienia z urządzeniami, nad którymi
TelecityGroup nie ma kontroli. To oznacza, że zabezpieczanie całej sieci LAN
i zarządzanie nią musi przebiegać w wyjątkowo profesjonalny sposób.
Odbywa się ono na poziomie Ethernetu, a więc warstwy drugiej, ale dzięki
informacjom z przełączników administratorzy PLIX-a widzą, co dzieje się
w warstwie trzeciej i czwartej. Wykorzystują tę wiedzę na przykład do
filtrowania ruchu DDoS. Niejednokrotnie jest tak, że zaczynają przeciwdziałać
atakowi DDoS, jeszcze zanim klienci są w stanie zauważyć, że atak
w ogóle ma miejsce. Oczywiście administratorzy PLIX-a zarządzają siecią
w trybie 24/7/365, a nie tylko w godzinach biurowych.

Jakość obsługi, którą udało się nam osiągnąć, obsługując operatorów, zdecydowanie
rzutuje na postrzeganie nas jako dostawcy usług hostingowych. Węzeł wymiany
międzyoperatorskiej PLIX jest teoretycznie odrębną działalnością, ale
w praktyce jego rola dla biznesu kolokacyjnego jest ważna, bo nie ma
w Polsce miejsca „lepiej podłączonego”
– podsumowuje Sylwester Biernacki.