Cisco prognozuje, że do
2015 r. urządzeń podłączonych do sieci będzie ponad 15 mld, czyli dwa
razy więcej niż mieszkańców Ziemi, a w każdej sekundzie przez
Internet będzie przepływać ilość danych wideo odpowiadająca 1 mln minut
ich odtwarzania. W dorocznym raporcie Cisco Visual Networking Index
producent przewiduje ponadto, że światowy ruch internetowy zwiększy się do tego
czasu czterokrotnie, osiągając 966 eksabajtów rocznie.

 Gwałtowne
nasilenie się ruchu internetowego, szczególnie w zakresie przesyłu plików
wideo, stwarza szansę optymalizacji w najbliższych latach usług związanych
z systemami wizualnymi, wirtualnymi i mobilnymi –
 podkreśla
Suraj Shetty, wiceprezes działu marketingu rozwiązań dla operatorów
w Cisco.

1,7 bln dol. z Internetu

Z raportu amerykańskiej
agencji McKinsey dla przywódców krajów G8 wynika, że Internet generuje już
3 proc. światowego dochodu narodowego, czyli 1,7 bln dol. Są kraje
o wyższym od średniego wskaźniku: Szwecja (6,3 proc. PKB), Wielka
Brytania (5,4 proc.), Korea Południowa (4,6 proc.), USA
(3,8 proc.), Indie (3,4 proc.) i Francja (3,2 proc.).
W ciągu ostatnich pięciu lat w Szwecji udział Internetu
w rozwoju gospodarczym wynosił 33 proc., w Wielkiej Brytanii
– 23 proc., we Francji – 18 proc., a w Stanach
Zjednoczonych – 15 proc. Zdaniem analityków z McKinsey wkład
Internetu w ekspansję gospodarki światowej byłby jeszcze większy, gdyby
przyjęto międzynarodowe regulacje dotyczące np. praw autorskich w sieci.

Według Neelie Kroes, wiceprzewodniczącej Komisji
Europejskiej ds. agendy cyfrowej, do 2014 r. gospodarka internetowa
przynosić będzie 5,8 proc. PKB, czyli niemal 800 mld euro. Jej
zdaniem Europa powinna zabiegać o utrzymanie się w czołówce tego
sektora, a tym samym zapewnienie sobie konkurencyjności. Należy uruchomić
cały europejski potencjał twórczy, nowatorski i przedsiębiorczy
w celu ochrony prywatności, otwartości i różnorodności kulturowej. – Z tego
względu musimy wykorzystywać pieniądze podatnika tak skutecznie, aby
zwielokrotnić efekty inwestycji przedsiębiorców. Jeśli bowiem nie zainwestujemy
i nie zapoczątkujemy innowacji, poniesiemy straty, gdyż rywale nie będą
czekać z założonymi rękami
– uważa Neelie Kroes. W związku
z tym KE ogłosiła uruchomienie pierwszego etapu partnerstwa
publiczno-prywatnego na rzecz Internetu przyszłości, które będzie służyć
wspomaganiu innowacji w Europie. Nakłady na ten cel mają wynieść
600 mln euro.

Polska w ogonie

Według raportu „Polska internetowa. Jak Internet dokonuje
transformacji polskiej gospodarki” autorstwa Boston Consulting Group,
przygotowanego w maju 2011 r. na zlecenie Google’a, gospodarka
internetowa osiągnęła w 2009 r. w Polsce wartość 35,7 mld zł,
co stanowi 2,7 proc. naszego PKB. Zatem jej udział w PKB Polski był
dwa razy mniejszy niż w przypadku państw Europy Północnej, lecz większy
niż w przypadku krajów Europy Południowej (np. Hiszpanii czy Włoch). Jej
wartość jest wyższa niż wartość górnictwa, lecz ciągle niższa niż pozostałych
sektorów. Gospodarkę internetową napędzają głównie wydatki konsumentów,
zwłaszcza e-handel.

Tymczasem pod względem wskaźnika intensywności wykorzystania
Internetu Polska wypada bardzo słabo na tle innych krajów OECD. Głównym powodem
jest niewielkie rozpowszechnienie łączy szerokopasmowych: ponad 40 proc.
przedsiębiorstw dysponuje łączem zapewniającym przesyłanie danych
z prędkością poniżej 256 kb/s. Boston Consulting Group, badając wskaźnik
intensywności, wzięło pod uwagę trzy podstawowe czynniki: infrastrukturę
określającą dostępność i szybkość Internetu, wydatki na działalność
internetową ponoszone przez przedsiębiorstwa i klientów indywidualnych,
aktywność w sieci firm, urzędów publicznych i odbiorców indywidualnych.
Według analityków BCG nasz kraj jest pod tym względem na pozycji trzeciej od
końca.

W opinii ekspertów z BCG polska gospodarka
internetowa w ciągu najbliższych pięciu lat będzie rosła dwukrotnie
szybciej niż PKB i w 2015 r. osiągnie w nim udział na
poziomie 4,1 proc.

 
Wpływ Internetu na rodzime firmy

Zdaniem analityków
z BCG prawie wszystkie polskie przedsiębiorstwa mają dostęp do Internetu
i posługują się pocztą elektroniczną. Natomiast według badania GUS
przeprowadzonego pod koniec 2010 r. – przywołanego przez Tomasza
Starzyka, autora badania HBI i D&B „Rzeczpospolita internetowa
w 2011 r. Elektroniczna tożsamość polskiej firmy”
– 65 proc. polskich przedsiębiorstw posiadało swoją stronę
internetową. Jednak w opinii wspomnianego specjalisty wynik ten nie
oddawał rzeczywistej skali zjawiska. – W badaniu ujęto tylko te
przedsiębiorstwa, które zatrudniały powyżej dziesięciu pracowników. Zdaniem
wielu po uwzględnieniu w ankiecie najmniejszych podmiotów odsetek firm
posiadających własną stronę internetową wynosiłby ok. 50 proc. –
 twierdzi.
Z badania przeprowadzonego przez HBI i D&B wynika, że własną
witrynę ma 60,7 proc. polskich przedsiębiorców, a 75,3 proc.
korzysta z poczty elektronicznej i ma adres e-mailowy.

Eksperci z BCG
podają, że w tempie 30 proc. rocznie rośnie rynek reklamy
internetowej, który w 2009 r. był wart 1,4 mld zł. Wartość
internetowych transakcji B2B przekroczyła 1,2 mld zł i jest
ośmiokrotnie większa niż wartość internetowych transakcji B2C. Jednak
tylko 30 proc. MSP używa zaawansowanych narzędzi umożliwiających automatyczne
online zarządzanie zapasami, przeprowadzanie szkoleń na odległość lub śledzenie
przesyłek. Niespełna 8 proc. firm zatrudniających powyżej dziesięciu osób
udostępnia swoją ofertę przez Internet, a 12 proc. zaopatruje się za
pośrednictwem sieci. Jeśli chodzi o wykorzystanie systemów ERP przez MSP,
Polska w 2010 r. zajęła 26. miejsce wśród państw UE.

Nie chcą inwestować na wsi

Zdaniem Michała Boniego, szefa zespołu doradców premiera,
polscy przedsiębiorcy nie umieją w pełni wykorzystać możliwości, jakie
daje cyfryzacja i Internet. – Generalnie nie umiemy przekładać
innowacji na efekty ekonomiczne –
 komentuje wyniki raportu BCG.

Z dokumentu
„Europejska Agenda Cyfrowa
w pracach i planach polskich instytucji rządowych”, przygotowanego
przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji we współpracy ze
wszystkimi resortami, wynika, że do ważniejszych barier rozwoju Internetu
w Polsce należy zaliczyć brak bodźców do inwestowania w szybkie łącza
na terenach wiejskich oraz współpracy organów centralnych, samorządów
i firm przy realizacji tych inwestycji.

Dokument
odnosi się do Europejskiej Agendy Cyfrowej, czyli kompleksowego planu rozwoju
sektora ICT w UE do 2020 r., który zakłada m.in. zapewnienie dostępu
do szerokopasmowego Internetu wszystkim obywatelom Unii do 2013 r. (do
2020 r. – do łączy o przepustowości 30 Mb/s i wyższej) oraz do
łączy powyżej 100 Mb/s co najmniej 50 proc. europejskich gospodarstw
domowych do 2020 r. Zgodnie z EAC do 2015 r. 50 proc.
obywateli UE powinno korzystać z e-administracji i dokonywać zakupów
przez Internet, a 33 proc. firm z sektora MSP – kupować
i sprzedawać za pośrednictwem sieci.

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że Polska
w rankingu dostępu do szerokopasmowego stacjonarnego Internetu w UE
zajmowała w 2010 r. 25. miejsce (przed Bułgarią i Rumunią),
a w rankingu dostępu do szerokopasmowego radiowego Internetu –
dziesiąte. W czerwcu 2010 r. 60,1 proc. łączy szerokopasmowych
w Polsce miało przepustowość mniejszą niż 2 Mb/s (w UE
13,3 proc.), 32,7 proc. – między 2 a 10 Mb/s (w UE
57,5 proc.), a 7,2 proc. – powyżej 10 Mb/s (w UE
29,2 proc.).

Decyzje są konieczne

Autorzy raportu „Polska
2030 – Trzecia fala nowoczesności. Rynek pracy a rozwój polskiej
i europejskiej (światowej) gospodarki”, przygotowanego wiosną 2011 r.
przez Zespół Doradców Strategicznych premiera, podkreślają, że dla gospodarki
istotne są przede wszystkim trzy filary rozwoju. Pierwszym z nich jest
filar innowacyjności obejmujący wszystkie działania nastawione na zbudowanie
przewagi konkurencyjnej Polski, bazujące na kapitale intelektualnym
i wykorzystujące zdobycze cyfryzacji. Drugi filar to zrównoważenie
zróżnicowania terytorialnego, trzecim zaś jest efektywność związana ze
sprawnością państwa oraz przejrzystością podejmowania decyzji, które nie tylko
poprawią funkcjonowanie organów administracyjnych, ale także uczynią je
o wiele bardziej przyjaznymi dla obywateli.

 

Według Michała Boniego
istotne dla rozwoju są: solidarność innowacyjna, czyli łączenie wyrównywania
szans z impulsem dla konkurencyjności i innowacyjności, solidarność
między regionami oraz solidarność między pokoleniami. Szef zespołu doradców
premiera za ważny czynnik rozwoju uznaje środki europejskie, a za znaczące
siły rozwojowe Polski – kobiety i młodą generację. – W dokumencie
wskazujemy potrzebę podjęcia 25 kluczowych dla rozwoju Polski decyzji. Pierwsza
ma dotyczyć trwałego zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych do
poziomu 1 proc. PKB
– mówi Michał Boni. Jego zdaniem sprawą do
dyskusji pozostaje ujednolicenie stawek VAT, ważny jest też wzrost wskaźnika
zatrudnienia, ponieważ jego zwiększenie o 1 proc., czyli średnio
o 270 tys. osób, daje podniesienie dochodów państwa o kwotę między
3,7 a 4,2 mld zł.

Wygoda jest priorytetem

Z raportu „Użyteczność
w Internecie”, opublikowanego przez portal Interaktywnie.com z Grupy
Money.pl, wynika, że czynnikiem, który wydatnie wpływa na postępowanie
korzystających z sieci jest wygoda. Cytowane w dokumencie badania,
przeprowadzone przez A.T. Kearney, dowodzą, że aż 82 proc.
potencjalnych e-klientów rezygnuje z zakupów online, jeśli ma kłopoty
z nawigacją na stronie albo nie może znaleźć potrzebnych informacji.
Według ustaleń firmy badawczej Forrester Research prawie połowa internautów
nigdy nie wraca na witrynę, jeśli nie udało im się wyszukać na niej pożądanych
danych.

Natomiast z badania Creative Good i User Interface
Engineering wynika, że 35 – 43 proc. prób dokonania zakupów
w sklepach internetowych jest nieskuteczna, choć klienci wkładają
w nie wiele wysiłku. Rezygnują, kiedy muszą korzystać ze źle
skonstruowanej nawigacji i przedzierać się przez nieczytelny układ strony
WWW.

Portal
Interaktywnie.com poprosił też ekspertów usability, by przyjrzeli się 20
najpopularniejszym w Polsce serwisom społecznościowym. Z krajowych
witryn najlepiej pod względem użyteczności wypadły Goldenline oraz Wykop, ale
w czołówce rankingu znalazły się zagraniczne portale. Najbardziej
przyjazne użytkownikowi okazały się Twitter i Facebook.

 

Przyczyny wzrostu ruchu internetowego według Cisco

– Upowszechnianie się tabletów, telefonów komórkowych,
sprzętu sieciowego oraz innych urządzeń inteligentnych. Cisco przewiduje, że
w 2015 r. liczba połączeń z siecią, dokonanych za ich
pośrednictwem, oraz połączeń maszyna – maszyna wyniesie niemal 15 mld,
zatem na każdego człowieka na świecie będą przypadać dwa.

– W 2015 r. liczba internautów osiągnie prawie
3 mld, czyli przekroczy 40 proc. prognozowanej światowej populacji.

– Średnia przepustowość stałych łączy szerokopasmowych
wzrośnie czterokrotnie, z 7 Mb/s w 2010 r. do 28 Mb/s w 2015. W roku ubiegłym
już się podwoiła – z 3,5 do 7 Mb/s.

– W 2015 r. w każdej sekundzie przez Internet
będzie przepływać ilość danych wideo odpowiadająca 1 mln minut ich odtwarzania, czyli 674
dniom.