Steve Wozniak zauważa, że elektronika do noszenia na sobie jest oferowana jako dodatek do smartfona. Jednak aby wzbudzić większe zainteresowanie, potrzebuje ona zalet, których nie mają smartfony. 'Jako akcesoria Bluetooth taki sprzęt byłby zaliczany do tej samej kategorii co słuchawki Bluetooth’ – mówi Wozniak.

Na początku września (dokładnie 9 września) ma nastąpić długo oczekiwany debiut inteligentnego zegarka Apple’a – iWatcha. Podobne urządzenie wprowadził wcześniej Samsung. Google opracował swoje Google Glas i wersję systemu dla elektroniki do noszenia na sobie – Android Wear.

Zdaniem Steve’a Wozniaka jeśli inteligentne zegarki mają odnieść sukces, muszą być po prostu większe. 'Osobiście chciałbym, aby wyświetlacz był tak duży jak w iPhonie. Ekran wielkości 1,5 x 1,5 cala (3,8 x 3,8 cm) nie robi na mnie wrażenia’ – stwierdził Wozniak. Poza tym w takim sprzęcie jego zdaniem potrzebny jest dobry głośnik, jeżeli zegarek ma służyć do prowadzenia rozmów. Najwyraźniej uważa, że nie zabraknie klientów, którzy chcą rozmawiać przez zegarek a nie przez telefon.

Kolejną istotną funkcją inteligentnych zegarków, która powinna zainteresować nimi klientów, są dodatki związane ze zdrowiem i sportem. 'Jeśli w zegarku Apple’a będzie można sprawdzić EKG, to na pewno zachwyci miliony ludzi, choć mnie by to osobiście odstraszało’ – mówi menedżer.

Według prognozy IDC sprzedaż sprzętu komputerowego do noszenia na sobie w 2014 r. potroi się w porównaniu z 2013 r. i sięgnie 19 mln szt. W 2018 r. liczba sprzedanych urządzeń ma wynieść na całym świecie 111,9 mln, co daje średnią roczną stopę wzrostu w ciągu najbliższych 4 lat na poziomie 78,4 proc. Firma badawcza zaznacza jednak, że w przypadku takiego sprzętu jak inteligentne zegarki dostawcy powinni zaoferować szeroki wybór aplikacji, aby przekonać klientów do tych urządzeń.