Elektronika “do ubierania” ma być hitem najbliższych lat
Dostawcy hardware’u czerpią 75 proc. profitów ze sprzedaży elektroniki „do noszenia na sobie” – uważa wiceprezes Intel Labs, Max Wang. Co roku wzrost sprzedaży będzie ponad 100-procentowy.
Według przedstawiciela Intela urządzenia “wearable” (do noszenia, do ubierania) można podzielić na 3 segmenty cenowe: wysoki – 350 do 500 dol. i więcej (sprzęt wielofunkcyjny), średni – 100 – 350 dol. i niski – poniżej 100 dol. (sprzęt jednofunkcyjny).
Jego zdaniem ok. 75 proc. zysków ze sprzedaży takich urządzeń trafia do producentów sprzętu, 18 proc. – do dostawców usług, 4 proc. – do firm zajmujących się analizą danych i usługami konsumenckimi, a 3 proc. – do producentów półprzewodników.
W opinii wiceprezesa Intel Labs Internet rzeczy i sprzęt „do ubierania” znajdzie się w centrum uwagi branży IT, po smartfonach. W ich wypadku średnia stopa rocznego wzrostu ma wynieść 24 proc. w latach 2013 – 2017, a dla „wearable” – 123 proc.
Podobne aktualności
Asus: ostrożna prognoza na II poł. br.
W I poł. br. tajwański producent miał przychody podobne jak w analogicznym okresie ub.r. W II poł. br. według firmy nadal trzeba liczyć się ze spowolnieniem w światowej gospodarce.