Według firmy badawczej śladowa sprzedaż sprzętu z „Dziesiątką” tuż po premierze jest związana z opóźnieniem wydania systemu dla firm OEM. W konsekwencji w końcu lipca na rynku było dostępnych niewiele nowych modeli notebooków z Windows 10. Ponadto możliwość darmowej aktualizacji Windows 7 i 8 znacznie zmniejszyła popyt na urządzenia z 'Dziesiątką’.
Dla porównania w ciągu tygodnia od premiery Windows 8 58 proc. notebooków konsumenckich sprzedanych przez dystrybutorów w zachodniej Europie miała nowy system. W przypadku Windows 7 ten wskaźnik wyniósł 62 proc., a dla Visty – 57 proc. Dużo wolniej nowości rozpowszechniały się wśród klientów biznesowych – np. 10,2 proc. sprzedanych notebooków z tego segmentu miało na pokładzie Windows 7 w pierwszym tygodniu po premierze systemu.

Sprzedaż sprzętu z Windows 10 powinna rosnąć wraz z pojawianiem się nowych modeli w dystrybucji.