Eksperci DLA Piper przeanalizowali dane Eurostatu dotyczące transakcji między Polską a krajami UE na urządzeniach elektronicznych, na które wprowadzono odwrotne obciążenie. Przed lipcowymi zmianami dane wskazywały na występowanie dużych nieprawidłowości w handlu smartfonami, tabletami, laptopami i konsolami do gier. Wartość ich eksportu i importu raportowana przez polskie podmioty znacząco różniła się od tej, którą podawały podmioty z innych krajów Unii. Zdecydowany spadek takich anomalii nastąpił zaraz po wejściu w życie nowych regulacji, w lipcu 2015 r.

’Najbardziej widoczna zmiana zauważalna jest w zakresie danych dotyczących wywozu z Polski do UE laptopów, netbooków i tabletów. Ich asymetryczność sięgająca w pierwszym półroczu 2015 r. prawie 175 proc., w drugim półroczu 2015 r. spadła w ujęciu miesięcznym do średnio 4,62 proc.’ – podają autorzy raportu. Mianowicie przed wejściem w życie odwróconego VAT wartość wywozu tych urządzeń z Polski do innych krajów UE, zgłaszana przez polskie podmioty, była wyraźnie wyższa niż raportowana przez podmioty pozostałych krajów, do których trafiał wywożony sprzęt. Powinna być taka sama, rozbieżności wskazują na istnienie nieprawidłowości. W przypadku laptopów i tabletów w styczniu 2015 r. różnica w zgłaszanej wartości wyniosła 10,99 mln euro (74,7 proc.), a w styczniu 2016 r. – 1,119 mln euro (5,76 proc.).

Z raportu wynika ponadto, że wartość  wywozu  notebooków,  laptopów  i  tabletów,  po  wprowadzeniu  odwrotnego obciążenia VAT na te produkty zauważalnie spadła (średnio miesięcznie z 26,5 mln euro w I poł. 2015 r. do 18,9 mln euro w II półroczu 2015 r.). 'Oznacza to, że  wartość  wywozu  przedmiotowych  urządzeń  wynikająca  z  danych  statystycznych Eurostat urealniła się po wprowadzeniu mechanizmu odwrotnego obciążenia VAT.’ – stwierdza raport.

Podobne zmiany odnotowano w handlu konsolami do gier oraz telefonami komórkowymi, z tym że w przypadku telefonów kwoty wywozu zgłaszane przez polskie firmy przewyższały te raportowane w krajach UE, do których jechał sprzęt. W styczniu 2015 r. różnica wyniosła 77,84 mln euro (-32,31 proc.), a w styczniu 2016 r. – 61,54 mln euro (-29,34 proc.). Czyli tutaj rozbieżności nadal są spore.
 
Według autorów raportu trend oznacza jednak, że mechanizm odwróconego VAT przyniósł oczekiwane rezultaty. Smartfony, tablety, laptopy oraz konsole do gier przestały być przedmiotem tzw. karuzel podatkowych, których celem jest wyłudzenie VAT.
 
Autorzy raportu szacują, że budżet państwa w ciągu roku mógł zyskać na tym co najmniej 500 mln zł.

Michał Kanownik, prezes ZIPSEE 'Cyfrowa Polska’, podkreśla jednak, że problem oszustów podatkowych dla branży nie zniknął. 'Przerzucili się na dyski twarde i procesory, które nie są objęte odwróconym obciążeniem VAT’ – przyznaje szef organizacji, zrzeszającej największych producentów i importerów sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Dlatego zwrócił się do rządu o wprowadzenie mechanizmu odwróconego obciążenia także na te produkty.  'Odwrócony VAT to rozwiązanie doraźne, ale jak na razie jedyne, które jest dostępne i sprawdzone w walce z oszustami podatkowymi’ – przekonuje Michał Kanownik.

Paweł Satkiewicz z kancelarii DLA Piper przypomina, że według szacunków z maja br. na wyłudzeniach VAT w handlu dyskami twardymi i procesorami budżet państwa traci nawet 400 mln zł rocznie. 'Każdy dzień zwłoki we wprowadzeniu nowych przepisów to strata kolejnych milionów złotych. Mechanizm odwrotnego obciążenia VAT w naszej opinii do czasu wdrożenia innych regulacji, nad którymi pracuje także Komisja Europejska, może rozwiązać ten problem’ – twierdzi Paweł Satkiewicz.