Amazon uruchomił pierwsze polskie centrum logistyczne
Siedem miesięcy od rozpoczęcia budowy Amazon rozpoczął odbiór przesyłek w swoim pierwszym polskim centrum logistycznym w Sadach koło Poznania. Wysyłanie towaru do klientów rozpocznie się pod koniec października.
– W tym tygodniu czterystu pierwszych pracowników Amazona w Polsce rozpoczęło prace przy przyjmowaniu towarów w Poznaniu – poinformował Kerry Person, dyrektor operacyjny Amazona w Europie Środkowo-Wschodniej. Dodał, że firma zamierza zatrudnić kolejne tysiące pracowników w ciągu najbliższych miesięcy Centrum w Sadach ma powierzchnię 95 tys. m2 (13 boisk piłkarskich). Wkrótce ma ruszyć drugie centrum Bielanach koło Wrocławia (oba ośrodki będą miały łącznie ok. 200 tys. m2 powierzchni. W każdym ma pracować ok. 2 tys. osób na stałe i dodatkowe 3 tys. w okresach większych zakupów (głównie przed świętami). Koszt budowy każdego obiektu, według wyceny z lutego br., to ok. 65 mln euro. Do tego dojdzie trzeci magazyn, który zostanie otwarty w przyszłym roku koło Wrocławia (również z docelowym zatrudnieniem do 5 tys. osób).
Rafał Brzoska, prezes grupy Integer, przypuszcza, że Amazon nie zakończy wejścia na polski rynek na otwarciu centrów logistycznych. – Za kilka miesięcy Amazon zacznie konkurować z polskim firmami e-commerce i będzie oferował polskie produkty po znacznie niższych cenach niż one – powiedział szef grupy (należą do niej paczkomaty InPost) Gazecie Wyborczej.
Pracownicy poznańskiego ośrodka mają zarabiać od 13 zł brutto, a wrocławskiego – 12,50 zł. Amazon kusi natomiast kandydatów pakietem socjalnym, obejmującym prywatną opiekę medyczną, ubezpieczenie na życie, 26 dni urlopu niezależnie od stażu pracy, posiłki za 1 zł, bezpłatny transport. Do Sadów załoga centrum będzie dowożona z okolicznych miejscowości.
Podobne aktualności
AWS zwalnia w kilku zespołach
Redukcje obejmą m.in. "kilkaset ról" zespołach sprzedaży, marketingu i usług globalnych - twierdzi koncern.
31 mln zł kary dla Amazona od UOKiK
Prezes UOKiK nałożył karę na Amazona za wprowadzanie konsumentów w błąd. Nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw – to kwestionowane praktyki.