Koncern zamierza pozyskać 3,6 mld dol. głównie z emisji
akcji. Według korporacji pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na rozwój
sensorów CMOS, wykorzystywanych w półprzewodnikach w urządzeniach mobilnych i
aparatach cyfrowych. Ponadto mają pójść na inwestycje w „rozwojowe obszary
biznesu”, których jednakże nie wskazano.

W lutym br. szef korporacji Kazuo Hirai ogłosił, że celem w
nowym roku finansowym (rozpoczął się w kwietniu br.) jest generowanie zysków i
inwestycje we wzrost. Zapowiedział, że firma rozważy wycofanie się z rynku smartfonów i telewizorów. Oba działy generują straty. Według zapowiedzi z
początku br. Sony skoncentruje się na czterech przynoszących zyski dywizjach:
Playstation, Sony Pictures, Sony Music oraz komponentach, w tym sensorach CMOS.
Celem jest osiągnięcie w roku finansowym 2017 4,2 mld dol. zysku operacyjnego.
Byłaby to znacząca poprawa wobec minionego roku finansowego, w
który Sony osiągnęło 560 mln dol. zysku na poziomie operacyjnym. Kolejny rok z rzędu
korporacja miała stratę netto, tym razem na poziomie 1 mld dol.

Inwestorzy giełdowi nie są jednak przekonani, czy zapowiedziane 3,6 mld
dol. pomoże Sony. Po ogłoszeniu zamiaru inwestycji kurs akcji spółki na Wall
Street spadł o 5 proc.