Obowiązek płacenia VAT-u od czynności wykonanych na podstawie nieważnych umów wynika z polskich przepisów i unijnej dyrektywy – informuje serwis Eduself. Potwierdza je stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Co gorsza fiskus może zakwestionować odliczenie podatku z faktur dokumentujących takie usługi, a w razie sporu ze skarbówką lepiej nie liczyć na przychylność sądu. W połowie kwietnia NSA rozstrzygnął sprawę, która dotyczyła opodatkowania VAT-em od umowy zawartej przez firmę budowlaną z urzędem gminy (wyrok I FSK 706/12). Przedsiębiorca pracował na podstawie nieważnej umowy, nie dostał pieniędzy, a mimo to sąd nakazał mu odprowadzenie VAT-u. Nieco łagodząc swoje stanowisko zobowiązał urząd skarbowy do określenia podstawy opodatkowania w oparciu o zrealizowane inwestycje, a nie kontrakt. – Obowiązek w VAT powstaje w związku z przekazaniem towaru lub świadczeniem usługi, nawet gdy umowa zostaje uznana za nieważną – tłumaczy Jacek Pukaluk, ekspert współpracujący z Eduself. 

Choć nieważność umowy dla fiskusa nie stanowi przeszkody w ściągnięciu podatku, w praktyce w takiej sytuacji przedsiębiorca nie może odliczyć VAT-u. Wynika to z zapisów ustawy o VAT (art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. c) oraz kodeksu cywilnego (art. 58 i 83). Mówią one, że podstawy do odliczenia podatku nie stanowią faktury potwierdzające czynności prawne „sprzeczne z ustawą albo mające na celu obejście ustawy” oraz czynności o pozornym charakterze (w obu przypadkach dochodzi do tzw. bezwzględnej nieważności czynności prawnej). – Jest to jednoznacznie brzmiąca regulacja prawa krajowego, lecz narusza ona podstawową zasadę neutralności VAT, a tym samym jest sprzeczna z regułami wynikającymi z dyrektywy VAT (2006/112/WE) – twierdzi Jacek Pukaluk. 

Według niego Europejski Trybunał Sprawiedliwości w swoich orzeczeniach wskazuje, że nieważność umowy nie oznacza automatycznie, że przedsiębiorca nie ma prawa odliczyć podatku. Takie ograniczenie można zastosować w przypadku świadomych nadużyć i oszust. Po stronie przedsiębiorców coraz częściej stają sądy w Polsce, np. NSA w wyrokach z 26 czerwca 2012 r. (sygn. I FSK 1200/11 i I FSK 1201/110). W razie sporu z fiskusem warto więc powalczyć o swoje.