Ustawa konsumencka ma wejść w życie 13 czerwca br. Prace nad nią trwają. Część zmian w projekcie wykracza poza przepisy unijnej dyrektywy (z której wynika większość wprowadzanych przepisów), ze szkodą dla przedsiębiorców – informuje agencja Newseria Biznes. Niektóre przepisy mogą również dla klientów oznaczać utrudniony dostęp do usług. Składanie zamówień czy aktywacja usług przez telefon, np. u operatorów komórkowych, ma być niemożliwe. Konieczne będzie przesłanie potwierdzenia na piśmie.

– Wśród zapisów, których nie ma w dyrektywie, a jakie znalazły się w polskim projekcie, jest między innymi ten mówiący, że procedura aktywacji usługi przez telefon musi być wzbogacona o inne działania – o potwierdzenie woli na papierze lub innym trwałym nośniku –
mówi agencji Newseria Biznes Teresa Wierzbowska, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Według niej zmiany mogą wprowadzić poważne utrudnienia dla konsumentów w dostępie do nowoczesnych modeli sprzedaży i kupna produktu. Dotyczy to między innymi sprzedaży przez telefon, która miała uprościć proces sprzedaży na odległość.
 
Wedle projektu, przedsiębiorca będzie zobowiązany do potwierdzenia umowy na trwałym nośniku, ponadto konsument ma być związany z ofertą dopiero po złożeniu oświadczenia, także utrwalonego na trwałym nośniku. W ten sposób usługa telefoniczna, w założeniu prosta i szybka, znacznie się wydłuży.

Co więcej, wymóg dodatkowej akceptacji ma obowiązywać także wtedy, gdy klient chce w ramach już zawartej umowy z danym przedsiębiorcą uruchomić dodatkową usługę, nawet jeśli rozmowa jest nagrywana.

– Druga kwestia, która nas niepokoi, to próba objęcia tym reżimem nie tylko towarów, które kupujemy poza lokalem przedsiębiorstwa czy w Internecie, lecz także treści cyfrowych. To znacznie utrudni dostęp do szeregu usług, a także może zwiększyć ich koszty. Za dodatkowe obowiązki nałożone na przedsiębiorców ostatecznie płaci konsument –
podkreśla Teresa Wierzbowska. – Większość naszych argumentów, niestety, nie jest brana pod uwagę. Widać, że narzucone tempo prac bierze prym nad jakością samego procesu dodaje.