Obecnie w rejestrze klauzul niedozwolonych figuruje ponad 5 tys. zapisów. Najwięcej z nich dodano za sprawą stowarzyszeń konsumenckich, które masowo pozywają sklepy internetowe – informuje serwis KlauzuleNiedozwolone.pl.

 – Proceder masowego składania pozwów miał zostać ograniczony przez zmniejszenie kosztów zastępstwa procesowego, ale tak naprawdę przyczynił się tylko do zwiększenia liczby spraw – wyjaśnia Rafał Bugajski z KlauzuleNiedozwolone.pl. – Stowarzyszenia konsumenckie postanowiły po prostu powielać poszczególne pozwy, zmieniając jedynie powodów – dodaje.

Nie spadła więc liczba składanych pozwów, lecz procent spraw uznawanych faktycznie za niedozwolone. Od 1 stycznia do 1 listopada 2014 r. w rejestrze UOKiK wpisano 53 klauzule niedozwolone w handlu elektronicznym. To o 298 mniej niż w tym samym okresie 2013 r. oraz o 336 mniej niż w 2012 r., który był rekordowy. 

Dane pokazują, że właściciele sklepów internetowych są coraz ostrożniejsi w konstruowaniu regulaminów. Do większego zainteresowania problemem przyczyniły się zapewne informacje o częstym zgłaszaniu niedociągnięć UOKiK w poprzednich latach oraz ogromne kary finansowe dla największych firm (PZU Życie – 4 mln zł, Pekao – 2 mln zł, P4 – 8 mln zł).