„Właściciel firmy Nexa, Stanisław Kujawa, wykrył, że jego firma została użyta przez przestępców w karuzeli vatowskiej. Z własnej inicjatywy złożył korekty deklaracji VAT i poinformował o tym organa ścigania. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Nexa została zniszczona przez lubelski urząd skarbowy. Przestępcy natomiast mogli dalej działać bez przeszkód” – poinformował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, publikując raport w tej sprawie.

Nexa to firma z Zamościa, która zajmowała się sprzedażą hurtową i detaliczną sprzętu AGD, RTV i IT w południowo-wschodniej Polsce. Istnieje od 1991 r. W 2012 r. zatrudniała ponad 100 osób.

Jak informuje ZPP, w 2012 r. po złożeniu korekt deklaracji VAT i powiadomieniu o przestępstwie przez Nexę, na firmę ruszyła fala kontroli, zajmowano konta i majątek. Lubelski Urząd Skarbowy odmawiał spółce zwrotu należnego VAT-u, wszczynając wciąż nowe kontrole i tym samym przedłużając terminy zwrotu podatku w łącznej wysokości 31,5 mln zł. Spółka nie była w stanie na bieżąco regulować swoich zobowiązań. Kontrahenci rozpoczęli procedury egzekucyjne. Obecnie firma jest w agonii.

Jak zaznacza ZPP, spółka z własnej inicjatywy (przed wszczęciem kontroli) zawiadomiła organy państwa o przestępstwie, a uczestnicy oszustwa przez następne kilkanaście miesięcy kontynuowali swoją działalność wykorzystując inne podmioty w taki sam sposób, jak Nexę.

– Działania lubelskiej skarbówki wpisują się w model działania administracji skarbowej. Jak urzędnicy popełnią błąd, nigdy do niego się nie przyznają. Więcej, agresywnie prą naprzód, nawet wbrew wyrokom sądów –
komentuje Robert Gwiazdowski, przewodniczący RN ZPP.

Nexa złożyła skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie na przewlekłe prowadzenie postępowań wszczętych przez dyrektora UKS w Lublinie. W dniu 17 czerwca br. sąd uznał, że przewlekłe prowadzenie postępowań przez skarbówkę odbywa się z rażącym naruszeniem prawa. Zobowiązał dyrektora UKS do wydania rozstrzygnięć w ciągu 1 miesiąca. Pomimo to, jak informuje ZPP, w końcu sierpnia br. UKS ponownie przedłużył kontrolę. 
 
Jak twierdzi ZPP, w postępowaniu kontrolnym dotyczącym 2010 r. inspektorzy dopuścili się szeregu nadużyć, m.in. zatajając korzystne dla Nexy informacje. Natomiast decyzje dotyczące spółki uzasadniano według organizacji opierając się na zeznaniach oszustów.

– Ktoś kto zawiadomił państwo polskie o przestępstwie został zniszczony, a oszuści, o których państwo zostało poinformowane, bez przeszkód mogli nadal działać przez kilkanaście miesięcy i mają się bardzo dobrze, tworząc wciąż nowe spółki – słupy do wyłudzeń –
twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. 

Jak dotąd nie doczekaliśmy się komentarza lubelskiego Urzędu Kontroli Skarbowej w tej sprawie.