HP wnosił przed sądem o nakazanie zaniechania importowania, wytwarzania i oferowania kartiridży atramentowych BPH21, BPH21XL, BPH22, BPH22XL oraz innych, naruszających patenty HP (100 proc. nowych), jak również wycofania z obrotu i zniszczenia tych kartridży. Domagał się ponadto od Black Pointa odszkodowania za utracone korzyści w wysokości 365,5 tys. zł wraz z odsetkami oraz odszkodowania za koszty sprawy w wysokości 113,3 tys. zł. Chciał również podania wyroku do publicznej wiadomości we wskazanych dziennikach i czasopismach.
 
Wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2016 r. sąd oddalił w całości roszczenia niepieniężne HP (które HP wycenił na 500 tys. zł) oraz oddalił w większości żądanie pieniężne, jednak przyjął, że przed 2012 r. Black Point wprowadził do obrotu produkty nowe naruszające patenty. Zasądził na rzecz HP kwotę 60,5 tys. zł tytułem zwrotu bezpodstawnie uzyskanych korzyści.

Zgodnie z wyrokiem Black Point nie wytwarzał produktów nowych, naruszających patenty, natomiast wątpliwość wzbudziła dostawa do Black Pointa od zewnętrznego producenta, która miała miejsce ponad 4 lata temu.

Sąd jednocześnie wskazał, że od 2012 r. Black Point nie sprzedaje produktów naruszających patenty. W ocenie sądu nie ma zagrożenia co do ponownego podjęcia takich czynności w przyszłości.
 
„Ten wyrok to przełomowe wydarzenie dla branży druku w Polsce, ponieważ potwierdza legalność alternatywnych refabrykowanych materiałów eksploatacyjnych. To rodzi nadzieję, na wzrost zainteresowania ekologicznymi materiałami eksploatacyjnymi produkowanymi w Polsce w oparciu o zużyte kasety OEM kosztem nieekologicznych produktów pochodzenia dalekowschodniego.” – komentuje Black Point.
 
Spółka zapewnia, że każdy produkt spółki, który trafia na rynek jest legalny i bezpieczny.

„Wyrok w sprawie HP przeciw Black Point ma wyłącznie charakter porządkowy i nie powoduje żadnych zmian w ofercie produktowej (w tym wycofania z oferty czy zaprzestania sprzedaży) ani żadnych konsekwencji dla produktów znajdujących się w rynku oraz partnerów handlowych nimi obracających” – informuje wrocławska firma. Zapewnia, że na bieżąco monitoruje stan prawny dotyczący własnych produktów, korzystając m.in. z opinii rzecznika patentowego i stosuje odpowiednie procedury kontrolne.

Z kolei HP Inc. nie wyklucza dalszych działań w sprawie Black Pointa. Zapowiada także, że nie odpuści sprawy ochrony patentów.

„Cieszymy się, że sąd potwierdził fakt naruszenia ze strony Black Point patentów HP. Obecnie czekamy na pisemne uzasadnienie i dopiero po zapoznaniu się z jego treścią będziemy rozważać kolejne kroki – w tym prawne. HP jest zdeterminowane chronić swoją własność intelektualną, nie tylko w Polsce ale i na świecie.” – głosi oświadczenie HP Inc.