Właśnie ukazało się zestawienie za I kw. 2016. Jak tłumaczy Steve Morgan, założyciel i szef Cybersecurity Ventures, tworząc swoją listę, firma bierze pod uwagę opinie CISO i użytkowników końcowych na temat tysięcy różnych firm z całego świata. Są one też oceniane pod kątem swoich nisz rynkowych, skuteczności w rozwiązywaniu problemów, baz klientów, funduszy inwestycyjnych wspierających ich działalność itp. Cybersecurity 500 nie jest rankingiem dotyczącym dochodów, liczby pracowników czy stopy rocznego wzrostu. – 'Nie sądzimy, że lista największych podmiotów na rynku cyberbezpieczeństwa będzie miała jakąś wartość dla osób decydujących w swoich firmach o bezpieczeństwie IT, doradzających w tych kwestiach itp.” – twierdzi Steve Morgan. – „One doskonale wiedzą, kto jest potentatem w tej branży”.

Lista jest zdominowana przez spółki z USA. W najnowszym zestawieniu pierwsze miejsce zajmuje firma konsultingowa Root9B (kategoria: Cybersecurity Consulting & Operational Support), za nią są Lancope (Network Visibility & Security Intelligence) i AlienVault (Threat Detection & Response). Zwycięzca poprzedniego zestawienia – firma FireEye (Advanced Threat Protection) – jest obecnie klasyfikowana na siódmym miejscu.

Firmą spoza USA, która zajmuje najwyższe miejsce na liście Cybersecurity 500, jest holenderska  AVG Technologies – na prestiżowym, szóstym miejscu. Niestety, próżno na liście szukać polskiej firmy. Z regionu Europy Wschodniej jest jedna firma z Rosji (Kaspersky Lab – 32. miejsce) jedna ze Słowacji (ESET – 309. pozycja), jedna z Czech (Avast – 439) i dwie firmy z Rumunii (Bitdefender – 134 i CoSoSys – 243). Wszystkie reprezentują kategorię antywirusów, za wyjątkiem CoSoSys (Data Loss Prevention).

Pełna lista jest dostępna tutaj