Przychody HP w okresie od maja do lipca br. zwiększyły się o 1 proc., do 27,6 mld dol., tj. więcej niż w prognozie (27,01 mld dol.).
 
Najlepiej sobie poradziła dywizja Personal Systems, oferująca laptopy i desktopy, która pod względem przychodów najwięcej waży w biznesie HP. Wzrost sprzedaży wyniósł 12 proc. (do 8,65 mld dol.), przy marży operacyjnej 4 proc. Zysk przed opodatkowaniem poszedł w górę o 45 proc., do 346 mln dol. Wynik poprawił się przede wszystkim dzięki większym zakupom sprzętu w firmach (+14 proc.), choć konsumenci również chętniej kupowali komputery HP (wzrost +8 proc. wartościowo). Producent sprzedał o 9 proc. więcej desktopów oraz o 18 proc. więcej notebooków niż rok wcześniej.

Gorzej radził sobie dział druku – obroty spadły o 4 proc., ale marża operacyjna wyniosła 18,4 proc.  Zysk przed opodatkowaniem był większy niż przed rokiem. Sprzedaż sprzętu liczona w sztukach zmniejszyła się o 5 proc. I w tym przypadku większy popyt odnotowano w segmencie biznesowym (-2 proc.) niż konsumenckim (-6 proc.). Spadła również sprzedaż materiałów eksploatacyjnych (o 5 proc.).

Na plusie zakończyła natomiast kwartał Enterprise Group (+ 2 proc.), oferująca serwery, pamięci masowe, rozwiązania sieciowe. O 9 proc. zwiększyła się wartość sprzedaży standardowych serwerów HP, spadek odnotowano natomiast w przypadku storage’u i sieci.

Skurczyły się przychody z usług dla firm (o 6 proc.), usług finansowych (-3 proc.) i oprogramowania (-5 proc.). W tym ostatnim wypadku spadek jest szczególnie dotkliwy, bo firma na swoim oprogramowaniu wypracowuje ponad 21-procentową marżę operacyjną. W wynikach widać trend spadkowy zakupów licencji (-16 proc.) i rosnący popyt na SaaS (+8 proc.).

Szefowa HP Meg Whitman zadeklarowała, że jest zadowolona z wyników: – Kiedy patrzę na rozwój przedsiębiorstwa, jestem coraz bardziej przekonana co do zmiany. Firma od kilku kwartałów przechodzi restrukturyzację. Zmieniono strategię, m.in. zacieśniając współpracę z partnerami.