W pierwszych trzech miesiącach wartość sprzedaży Asbisu na polskim rynku wyniosła w przeliczeniu 29,4 mln dol. wobec 17 mln dol. rok wcześniej, z tym że trzeba pamiętać, że rok temu dolar był tańszy niż na początku br. Polska znalazła się tym samym wśród krajów o największej dynamice wzrostu sprzedaży w bilansie broadlinera. Większy wzrost obrotów w ujęciu procentowym w I kw. br. Asbis osiągnął tylko w Kazachstanie.

W skali globalnej Asbis Enterprises odnotował jednak duże spadki. Przychody w I kw. br. zmniejszyły się o 17,69 proc. w porównaniu do I kw. ub.r., do 281,8 mln dol., a zysk brutto – o 69,03 proc., do 6,9 mln dol. Spółka nadal redukowała koszty ogólnego zarządu, sprzedaży i finansowe (odpowiednio o 29,64 proc., 12,60 proc. oraz 37,59 proc.), ale nie skompensowało to spadku zysku brutto. W rezultacie w I kw. 2015 r. Asbis Enterprises wygenerował stratę netto w wysokości 12,4 mln dol. Rok wcześniej strata wyniosła 3,4 mln dol.

Duży spadek zysku brutto spółka wyjaśnia mniejszymi przychodami oraz wydarzeniami jednorazowymi: chodzi o wyprzedaż zapasów po niższych cenach i straty związane z gwarancjami. Łącznie kosztowały one Asbis w minionym kwartale 7,1 mln dol.

– Ze względu na słabość rynku wielu klientów opóźniało nowe zamówienia, jednocześnie wyprzedając zapasy. Skutkowało to mniejszą sprzedażą i niższym zyskiem brutto, do którego to spadku przyczyniła się także sprzedaż po niższych cenach – tłumaczy Siarhei Kostevitch, dyrektor generalny i przewodniczący rady dyrektorów Asbis Enterprises.
– Podjęliśmy działania w celu rozwiązania roszczeń dotyczących gwarancji oraz zrewidowaliśmy naszą politykę ryzyka kredytowego. Nie spodziewamy się, aby wszystkie te czynniki pojawiły się ponownie w przyszłości – dodaje szef korporacji.

Do słabego wyniku w I kw. br. przyczyniła się dużo niższa sprzedaż marek własnych – przychody z tego tytułu zmniejszyły się w I kw. 2015 r. w porównaniu do I kw. 2014 r. o 62,62 proc., a udział marek własnych w przychodach ogółem w I kw. 2015 spadł z 27,21 proc. do 12,36 proc. w I kw. 2014 r.

Przychody Asbisu w Polsce są już niemal takie jak w Rosji (33,6 mln dol.) i dużo wyższe niż na Ukrainie (6,8 mln dol.), gdzie nadal notowane są duże spadki sprzedaży (odpowiednio o blisko 55 proc. i 69 proc.), co ciągnie w dół wyniki broadlinera. Asbis nie spodziewa się poprawy na wschodzie. Oczekuje natomiast, że przychody i zysk brutto zaczną rosnąć począwszy od II kw. 2015 r., dzięki poprawie na rynkach poza byłym ZSRR, m.in. w Europie Środkowo- Wschodniej.