Sądowy serial w sprawie doprowadzenia do upadku Optimusa, co miało miejsce na początku XXI w., miał kolejną odsłonę. Tym razem górą okazał się Skarb Państwa. Otóż krakowski sąd apelacyjny podtrzymał wyrok z 2014 r., który przyznał CD Projektowi, jako kontynuatorowi prawnemu spółki Optimus SA, 1,09 mln zł odszkodowania (z odsetkami ok. 2 mln zł) za głośne wydarzenia sprzed kilkunastu lat. Oddalił tym samym w całości powództwo spółki.

Proces toczył się z powództwa Optimus SA (obecnie CD Projekt) przeciwko Skarbowi Państwa o zapłatę odszkodowania z tytułu szkód poniesionych przez spółkę w wyniku błędnych decyzji organów skarbowych. Pozew został złożony w 2006 r.

Skarb Państwa nie jest odpowiedzialny

"Jak wynika z ogłoszonego ustnie uzasadnienia wyroku, Sąd Apelacyjny uznał, że Skarb Państwa nie jest odpowiedzialny za szkodę poniesioną przez Optimus SA, ponieważ spółka ta nie była adresatem decyzji podatkowych ani nie była następcą podatkowym spółki, do której decyzje były skierowane." – poinformował CD Projekt.

"Okoliczność, że Optimus SA uczestniczyła jako spółka przejmująca w podziale spółki, do której decyzje były adresowane oraz ponosiła ekonomiczny ciężar bezprawnych decyzji związanych z wydzieloną działalnością, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie ma dla odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa znaczenia." – przekazał CD Projekt w związku z wyrokiem.

Zarząd CD Projektu zapowiada, że zdecyduje o dalszych krokach, w tym o złożeniu skargi kasacyjnej, po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

 

Ponad 35 mln zł odszkodowania

CD Projekt domagał się 35,6 mln zł odszkodowania (ponad 70 mln zł z odsetkami) w związku z głośną sprawą doprowadzania do upadku jednej z największych polskich spółek informatycznych wskutek bezprawnych decyzji organów skarbowych.

Otóż na przełomie stuleci Optimus dostarczał komputery jednemu z ministerstw – za jego zgodą i wiedzą – poprzez Słowację, dzięki temu mógł konkurować cenowo z zagranicznymi dostawcami. Jednak w 2000 r. organy skarbowe zakwestionowały tę praktykę i zarzuciły spółce, że nie uregulowała należnego VAT. Zażądały zapłaty podatku. Założyciel Optimusa, Roman Kluska, został w spektakularny sposób zatrzymany pod zarzutem wyłudzenia ponad 30 mln zł VAT. Po ciosie wymierzonym przez służby producent już się nie podniósł. Nie pomógł mu już fakt, że w 2003 r. NSA uznał, że decyzje urzędników o rzekomych zaległościach naruszały prawo. Zostały uchylone przez sąd.

Wątpliwości prokuratorii

W 2006 r. Optimus złożył pozew o odszkodowanie. Reprezentująca Skarb Państwa w sporze sądowym Prokuratoria Generalna okazała się jednak twardym graczem, mimo wyroku NSA z 2003 r.

W ostatnich latach prokuratoria zgłosiła tego rodzaju wątpliwość: czy Skarb Państwa może odpowiadać wobec CD Projektu za opisane sprawy w sytuacji, gdy podważone przez NSA decyzje skarbówki były skierowane nie do Optimusa powstałego w drodze podziału przez wydzielenie, lecz do spółki która prowadziła działalność przed wydzieleniem do Optimus Technologie części technologicznej biznesu. Sprawa trafiła przed oblicze Sądu Najwyższego.

Ostatni wyrok, który zapadł 21 grudnia br. wskazuje, że w tej rozgrywce prawna reprezentacja państwa polskiego może świętować sukces – przyznane odszkodowanie za stłamszenie polskiej firmy po niezgodnych z prawem decyzjach urzędników, jest przeszło 30-krotnie niższe niż od wielu lat oczekuje spółka. Być może jednak nie jest to finał sprawy.