Zapotrzebowanie na fachowców od IT jest związane z postępującą cyfryzacją przedsiębiorstw i automatyzacją. Najwięcej miejsc pracy powstanie w obszarach, które będą miały wpływ na postępy cyfryzacji, jak wykorzystanie robotów, drukarki 3D, nanotechnologia, biotechnika, Internet mobilny. Prognozę oparto na ankiecie przeprowadzonej wśród menedżerów z kadry kierowniczej 350 największych koncernów świata. Została przygotowana na rozpoczynające się w tym tygodniu Światowe Forum Ekonomiczne w Davos w Szwajcarii (20 – 23 stycznia).

Jednak postępujące zmiany, związane z trwającą właśnie nową rewolucją przemysłową określaną jako 'Industry 4.0′, nie są dobrą wiadomością dla wielu pracowników – wynika z badania. Mianowicie częstsze korzystanie z robotów i cyfryzacja firm doprowadzą do likwidacji 7 mln miejsc pracy w krajach rozwiniętych do 2020 r. Dużo mniej osób będzie potrzebnych głównie do zadań biurowych i administracyjnych. Czyli konsekwencją cyfryzacji administracji i upowszechnienia e-usług powinna być redukcja kadry urzędniczej. W przemyśle, w którym automatyzacja w dużym stopniu już się dokonała, zwolnienia będą miały mniejszą skalę.

Dyrektorzy największych koncernów są zdania, że z powodu postępującej cyfryzacji przedsiębiorstw w krajach europejskich będzie rosło bezrobocie. Wyjątkiem jest Wielka Brytania, a także Turcja. Receptą na likwidację kolejnych miejsc pracy są według autorów studium inwestycje w edukację i nowe technologie.