W rejestrze zostaną umieszczone firmy i osoby, które zalegają z płaceniem podatków, ZUS-u, PFRON, ceł, mandatów, grzywien na kwotę ponad 500 zł. Lista uwzględni tylko bezsporne i wymagalne zaległości tzn. wpis nie nastąpi od momentu np. spóźnienia się z wpłatą, lecz dopiero po zakończeniu postępowania administracyjnego czy sądowego.

Rejestr Dłużników Należności Publicznoprawnych będzie pełniejszy niż spis dłużników niewypłacalnych w Krajowym Rejestrze Sądowym, który zawiera informacje o podmiotach, wobec których egzekucja jest już bezskuteczna.

Mimo że rejestr będzie publiczny, ma zostać zapewniona ochrona prywatności. Dlatego lista będzie dostępna dopiero po zalogowaniu się do portalu podatkowego. Dzięki temu każde sprawdzenie zostanie zarejestrowane (kto, kiedy i co przeglądał). Firmy i osoby będzie można wyszukiwać po numerach PESEL, NIP albo REGON. Informacje o osobie fizycznej, która nie prowadzi działalności gospodarczej, będą dostępne tylko na jej pisemne upoważnienie.

Według ministerstwa spis opublikowany w Internecie ma zmobilizować obywateli i firmy do regulowania należności, co z kolei zwiększyłoby wpływy i odciążyło organy państwa. Ministerstwo zakłada, że dzięki upublicznieniu czarnej listy będzie mniej egzekucji administracyjnych. Rejestr ma też pomóc przedsiębiorcom – dzięki niemu zdaniem resortu łatwiej będzie zweryfikować wiarygodność konkretnych firm.  

Konfederacja Lewiatan, uważa, że projekt zawiera wiele korzystnych regulacji. Wątpliwości budzi natomiast propozycja ujawniania niedokładnej wielkości zadłużenia – otóż ma ona być ujęta w przedziałach kwotowych. Zdaniem organizacji rozwiązanie jest niekorzystne dla przedsiębiorców, którzy oceniają wiarygodność kontrahenta, bo w wielu wypadkach informacja o zadłużeniu musi być precyzyjna. 

Projekt został uzgodniony z innymi resortami i trafił do dalszych prac legislacyjnych. Rejestr ma zostać udostępniony na początku 2016 r.