Na liście 12 największych spamerów numerem 1 są Stany Zjednoczone, wysyłające 11,5 proc. światowego spamu. Chiny od dłuższego czasu nie opuszczają podium. Do „Parszywej Dwunastki” Sophosa weszły takie kraje jak Ukraina, która w III kw. 2014 r. wysyłała 3,2 proc. światowego spamu oraz Wietnam, który zajął 7 pozycję.

W większości przypadków kraje, które trafiły do rankingu charakteryzują się tym, że ich mieszkańcy używają Internetu do prowadzenia biznesu, przez co wzrasta ryzyko zainfekowania urządzeń przez złośliwe oprogramowanie. Według firmy pierwsze miejsce USA wynika z dużej populacji kraju (ponad 300 mln mieszkańców) oraz najbardziej rozwiniętej infrastruktury internetowej na świecie. Z podobnych powodów najwyżej na liście znalazły się kraje, które mają dużo ludności, a więc wiele urządzeń jest w użyciu. Gdyby jednak podzielić liczbę spamu przez ilość mieszkańców, to według Sophosa połowa najbardziej zaludnionych państw zniknęłaby z rankingu, a ich miejsce zajęłyby np. Tajwan, Białoruś czy Litwa. 

Firma zauważa ponadto, że wprawdzie komputery są używane do wysyłania spamu znajdują się na terytorium wymienionych krajów, ale spamerzy mogą być zupełnie gdzie indziej.