Zmiany terminów przedawnienia zobowiązań podatkowych znalazły się w projekcie nowej ordynacji podatkowej – informuje Dziennik Gazeta Prawna. Owe 25 lat na dochodzenie zobowiązań podatkowych przez skarbówkę nie jest jednak zapisane wprost. Wynika natomiast z twórczej modyfikacji aktualnie obowiązujących przepisów. Mianowicie wprowadzono osobny termin przedawnienia dotyczący wymiaru podatku (od 3 do 5 lat) oraz osobny dla jego poboru (5 lat). Daje to w sumie nawet 10 lat, zamiast obecnie obowiązujących 5 lat, na ściąganie podatków przez skarbówkę (które to 5 lat fiskus i tak może przedłużać, np. wszczynając postępowanie). 

Nowa ordynacja przewiduje maksymalny okres zawieszenia – do 5 lat łącznie. Osobno ten termin będzie biegł dla wymiaru i dla poboru podatku. Dobra wiadomość jest taka, że na okres zawieszenia nałożono ograniczenie, którego teraz w praktyce nie ma.

W sumie według wyliczeń DGP stosując wszystkie przewidziane w nowej ustawie możliwości, skarbówka może wydłużyć okres przedawnienia zobowiązań podatkowych aż do 25 lat. Jest to termin ostateczny. Warto zauważyć, że dziś nie ma takiej finalnej daty. 

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna