Według badania przeprowadzonego przez OBOP w kwietniu br. 59 proc. respondentów nie chce otrzymywać e-faktur. Wynik jest zgodny z danymi Lewiatana, według których w 2012 r. niewiele ponad 10 proc. przedsiębiorców (8-11 proc.) operowało fakturami przesyłanymi drogą elektroniczną. Najczęściej zgłaszaną przyczyną niechęci jest obawa przed Internetem – 31 proc. badanych nie chce, aby ich działalność została uzależniona od sieci. Nieco mniej (18 proc.) nie życzy sobie e-faktur, gdyż obawia się o bezpieczeństwo swoich danych. Prawie jedna czwarta (23 proc.) boi się, że przegapi termin płatności.

Respondenci wskazali także na wady e-faktur, które odstraszają od ich używania. Prawie połowa (47 proc.) obawia się utraty danych w razie awarii dysku w komputerze. Blisko 30 proc. nie zna przepisów dotyczących faktur elektronicznych, a 17 proc. ma wątpliwości, czy zaakceptuje je urząd skarbowy. Co ciekawe, wśród respondentów, którzy nie korzystają z e-faktur, jedna czwarta (23 proc.), nie potrafi wskazać ich wad.

Z badania wynika, że najbardziej przekonani do używania faktur elektronicznych są ankietowani z miast liczących ponad 500 tys.  mieszkańców – 47 proc. akceptują taką formułę.

Według wyliczeń PKPP Lewiatan przedsiębiorca wysyłający miesięcznie 1 tys. faktur może zaoszczędzić ok. 2 tys. zł, jeśli zrezygnuje z dokumentów papierowych. Zdaniem konfederacji szybciej następują także rozliczenia.

Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej e-faktura ma się stać główną metodą fakturowania w Europie do 2020 roku (np. w Wielkiej Brytanii już teraz ok. 90 proc. faktur przesyłanych jest w formie cyfrowej – według danych Lewiatana).