Grupa AB podsumowała rok finansowy i wskazała obszary, w których zamierza rosnąć w najbliższych latach. W roku finansowym 2017/2018, który zakończył się 30 czerwca br., skonsolidowane przychody przekroczyły 8,23 mld zł i były podobne jak w roku poprzednim (-0,5 proc.). Przełożyło się to na ponad 112 mln zł wyniku EBITDA (-3,2 proc.) i blisko 61 mln zł zysku netto (-10,2 proc.). Rentowność brutto nieznacznie wzrosła – do 4,18 proc. z 4,1 proc.

W II kw. br. (czyli IV kw. roku finansowego) przychody wyniosły 1,78 mld zł (-9,9 proc.), EBITDA – 26,6 mln zł (+15 proc.), a zysk netto – 12,1 mln zł (-5,1 proc.). W ujęciu rok do roku wzrosła rentowność netto, marża EBITDA oraz rentowność zysku brutto ze sprzedaży (do niemal 5 proc. z niewiele ponad 4 proc. rok wcześniej), mimo presji na marże w warunkach toczącej się wojny cenowej w dystrybucji.

–  Wyhamowaliśmy spadki zysku. Rośnie płynność finansowa – komentuje dyrektor finansowy AB, Grzegorz Ochędzan.

Wyjaśnia, że niższy bilans przychodów II kw. 2018 r. wynika przede wszystkim z sytuacji, która była przed rokiem. Otóż wówczas czeska spółka ATC sprzedała więcej produktów Apple’a. – W tym roku takiej szansy rynkowej nie było – informuje dyrektor. Z wyłączeniem tego czynnika obroty ATC w II kw. br. wzrosły o 2,3 proc.

Prezes Andrzej Przybyło podkreślał, że bezpieczeństwo zapewnia strategia niewyprowadzania pieniędzy ze spółki, strategia zrównoważonego rozwoju i dywersyfikacja biznesu. W długim terminie uodparnia grupę na rynkowe zawirowania, czego przykładem są ostatnie lata.

– Przy perturbacjach rynkowych AB będzie najbezpieczniejszą firmą. Byli różni czarodzieje na rynku, a teraz ich nie ma – zauważył prezes.

 

Wysokie limity ubezpieczeniowe

Podkreślano, że grupa jest najlepiej oceniana w branży przez ubezpieczycieli. Według informacji z konferencji AB ma dużą przestrzeń wzrostu biznesu w ramach dostępnych limitów. Mianowicie z blisko 2,3 mld zł limitów kredytowych dla klientów wykorzystanych jest obecnie 30 proc., a z niemal 2 mld zł dla grupy AB od dostawców – 36 proc. – poinformowano.

Spadły wskaźniki zadłużenia finansowego netto w relacji do kapitałów własnych – na koniec czerwca br. do 39 proc., oraz do EBITDA – do 2,5. Kapitały własne stanowiły już 2,7-krotność aktywów trwałych. Wskaźnik płynności szybkiej wzrósł przy tym do 0,85.
 
Generowana przez grupę AB gotówka z działalności operacyjnej (86,7 mln zł w roku finansowym 2017/2018) pozwoliła na wyraźną redukcję (o 16 proc.) zadłużenia netto, do niecałych 279 mln zł.

– Zmniejszyliśmy zadłużenie oraz zakumulowaliśmy więcej gotówki. Długoterminowy rozwój wymaga długoterminowego finansowania opartego na stabilnych fundamentach. W połączeniu ze zdrowym bilansem oznacza to bardzo dobre ratingi w bankach i instytucjach ubezpieczeniowych – zaznacza Grzegorz Ochędzan. AB podkreśla również, że ma najniższe w branży koszty sprzedaży i ogólnego zarządu.

Inteligentne życie za 2 mld zł

Jak podkreślali przedstawiciele grupy, AB buduje swój biznes na wielu filarach – nie tylko na klasycznym asortymencie IT. Wskazuje obszary rynku, które pomogą zapewnić grupie bezpieczne wzrosty w długim terminie.

Podkreślano zwłaszcza perspektywy segmentu nazwanego „Smart Life”. Jest przykładem nowego portfolio w grupie AB. To rynek wart według dystrybutora ponad 2 mld zł. Obejmuje on powiązane ze sobą kategorie produktowe – smart home, HVAC (ogrzewanie, wentylacja, klimatyzacja), CCTV i Security (telewizyjne systemy dozorowe, monitoring, bezpieczeństwo IT, systemy alarmowe).

Jednocześnie dzięki „Smart Life” kanały sprzedaży AB powiększają się o instalatorów i hurtownie elektrotechniczne.

– Ten segment w przyszłości na pewno będzie rósł – nie ma wątpliwości prezes Andrzej Przybyło. – Chcemy być na to przygotowani. Nie wystarczy oferować sprzęt, trzeba mieć również kompetencje. Budujemy je – zapewnił.

Tort do podziału jest spory. Według szacunku AB rynek smart home w Polsce jest wart ok. 150 mln zł, HVAC – ok. 0,8 mld zł, monitoringu (kamery, serwery) – ok. 1 mld zł, a bezpieczeństwa IT w ramach smart life – ok. 0,5 mld zł.

Grupa weszła także mocniej w segment edukacji. W tym przypadku zamierza wykorzystać swoją pozycję w sektorze MŚP oraz program Aktywna Tablica, by mocniej usadowić się na tym rynku. Zwłaszcza partnerzy sieci Alsen mają zaangażować się w projekty związane z programem. Jego planowany budżet zarówno na rok 2018 jak i 2019 to każdorazowo 87 mln zł. Jak wyjaśniał Andrzej Przybyło, AB patrzy na ten rynek długoterminowo, jako poszerzenie kanału sprzedaży VAD, także po zakończeniu „Aktywnej Tablicy”.

Rynek VAD w ocenie AB jest wart ok. 2 mld zł. W tym kanale obroty wzrosły o 28 proc. w II kw. br. oraz o 12 proc. r/r w całym roku finansowym. Dystrybutor odnotowuje większą liczbę rozstrzygniętych przetargów. Było ich o 27 proc. w II kw. br. niż rok wcześniej.

– To segment długookresowo skazany na wzrosty. Czekamy na nowe kontrakty dystrybucyjne – skomentował prezes.  

 

DaaS, fotowoltaika i jeszcze więcej

Wśród obszarów, jakie będą wyraźnie rosnąć w perspektywie kilku kwartałów, szef grupy wymienił drony, sprzęt jako usługę (DaaS – Device-as-a-Service), oprogramowanie jako usługę, fotowoltaikę oraz VR. Dystrybutor także w tym przypadku zamierza skorzystać na przewidywanym rozwoju tych sektorów, zgodnie ze strategią wielosegmentowego zaangażowania i wzmacniania bezpieczeństwa biznesu grupy.

– Te trendy będą napędzały rozwój produktowy w naszej branży – ocenia prezes Andrzej Przybyło.

Wskazał także inne przewidywane czynniki wzrostu sprzedaży w dystrybucji. Większe zakupy powinno spowodować np. pojawienie się na rynku Office 2019 od Microsoftu.  – Potrzebuje mocnego sprzętu – wyjaśnia prezes.

AB liczy także na duży impuls sprzedażowy od Apple’a w najbliższych kwartałach, w związku z premierą nowych iPhone’ów.  

Co więcej, portfolio telco AB mogą powiększyć kolejne marki.

– Prowadzimy rozmowy w segmencie smartfonów – poinformował Andrzej Przybyło. 

Wartość polskiego rynku telco AB szacuje to ok. 2,5 mld zł. Szef grupy zapowiedział rozbudowę kompetencji i kanału sprzedaży w tym sektorze.

Wskazano też przykłady innych rozwojowych obszarów, które powinny przyczynić się do długoterminowego wzrostu biznesu grupy.

Jednym z nich jest gaming. Wartość polskiego rynku gamingowego AB szacuje na ok. 2,2 mld zł. Wartość sprzedaży urządzeń dla graczy wzrosła o 41 proc. o II kw. br., a w całym roku o 221 proc. W przypadku sprzętu gamingowego marki Optimus wzrost wyniósł prawie 200 proc.

Na długoterminowy wzrost skazany jest także według szefa AB rynek dystrybucji chmurowej. Tutaj wartość rynku oszacowano na ok. 0,8 mld zł. Obroty grupy w chmurze wzrosły o 32 proc. wobec poprzedniego roku, a liczba usług o 27 proc.

Następny perspektywiczny obszar to Digital Signage. W całym roku finansowym w porównaniu do poprzedniego wzrost przychodów AB wyniósł w tym przypadku 53 proc., a w II kw. br. – 27 proc. Impulsem sprzedażowym według szefa grupy jest wymiana paneli LFD na LED.

Według zaprezentowanych danych średnia stopa wzrostu rynku DS w latach 2016 – 2023 powinna wynieść 7,4 proc.

Także segment RTV i AGD to jak zapewniano coraz silniejszy filar biznesu AB. W tym asortymencie grupa była 20 proc. na plusie w ub.r. Co istotne, znalazła kolejną perspektywiczną niszę do wzrostu. Są to studia mebli kuchennych. Ten rynek według AB jest wart 400 mln zł, marże są wysokie, a konkurencja niewielka – przekonywano na konferencji.