Według Piotra Bielińskiego, prezesa spółki, w tym roku nie można zaobserwować efektu „back to school”, a rynek rozwija się w sposób stabilny. II półrocze powinno być dobre, więc prognoza dystrybutora zostanie co najmniej zrealizowana.
Action nadal pracuje nad optymalizacją kosztów logistycznych – współpracuje obecnie z dwoma spedytorami (UPS-em i Schenkerem), co zaowocowało oszczędnościami na wysyłkach rzędu 50 tys. zł. Ponadto dzięki przeniesieniu magazynu zewnętrznego do Nadarzyna spółka osiągnęła 50-proc. redukcję kosztów logistycznych. Wdrożenie nowego systemu ERP zostało odłożone na 3 – 4 lata, a od maja br. udało się zmniejszyć koszty ubezpieczenia należności. Wciąż trwają prace nad wdrożeniem faktury elektronicznej.
Action stawia na sprzedaż operatorom telekomunikacyjnym, zwiększa bazę klientów zagranicznych i rozważa zakup firmy bardzo zaawansowanej technicznie, generującej 20-proc. marże.
Niemiłym rozczarowaniem zadaniem Piotra Bielińskiego jest słaba sytuacja detalistów, co może skutkować upadkiem jednego czy dwóch głównych graczy. Prezes Actionu liczy ponadto na to, że II połowa roku, a zwłaszcza IV kwartał przyniesie rozstrzygnięcie wielu przetargów publicznych.