Rośnie popyt związany z pracą zdalną (na notebooki, tablety, infrastrukturę sieciowa), jak również na produkty gamingowe – informuje Action analizując wpływ epidemii koronawirusa na biznes firmy. Pozytywnych efektów jest więcej. Dystrybutor zapewnia, że resellerzy zwiększyli zakupy.

"W związku z zamknięciem większości sieci handlowych zrobiło się miejsce na rynku dla resellerów, u których obserwujemy wzrost sprzedaży i wzrost ilości obsługiwanych w Action – w pierwszych dniach ograniczeń wzrosty w zakresie ok. 20 proc." – informuje zarząd spółki.

Action odnotowuje także wzrost popytu ze strony sklepów internetowych, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, gdzie współpracuje z ok. 140 e-sklepami. W ub.r. za granicą dystrybutor wypracował niemal połowę przychodów ze sprzedaży.

Dla spółki z Zamienia korzystny okazał się rozwój e-commerce we współpracy z resellerami oraz odejście od biznesu opartego na dostawach do największych retailerów, którzy teraz muszą zmierzyć się z ograniczeniem działalności w związku z epidemią – wynika z informacji.

Action zauważa, że w Polsce e-sklepy dużych sieci, które ponoszą duże koszty związane ze stacjonarnymi sklepami, czasowo wstrzymują się z płatnościami.

 

Zmiany cen dają duże możliwości

Co do wpływu epidemii na ceny, to według spółki spadają ceny towarów na stoku w Polsce i UE, ponieważ firmy pozbywają się towaru w celu utrzymania płynności finansowej.

Rosną za to ceny towaru do produkcji, m.in. ze względu na wzrost kosztów produkcji i transportu.

"Taka zmienność cen daje duże możliwości na rynku przy dobrym zarządzaniu stokiem i rotacją, i przy bardzo rozproszonej bazie klientów, która to baza daje stabilność sprzedaży" – zapewnia dystrybutor.

Bujanie kursami walut

Action wskazuje również na szereg ryzyk związanych z pandemią. Wymienia ewentualne zawieszenie działalności firm kurierskich, redukcję wyszkolonych pracowników łańcucha dostaw z powodu kwarantanny albo zarażenia (minimalny skład osobowy potrzebny do utrzymania ruchu to według spółki 30 osób, ale aktualnie pracuje w tym obszarze 150 osób, nieobecnych jest 40).

Action odnotowuje też ryzyko zamknięcia granic dla przepływu towarów (jak dotąd granice są otwarte dla ruchu towarowego). Nie da się też wykluczyć ryzyka zawieszenia spłat należności przez odbiorców Actionu – ocenia zarząd.

Wskazuje również na zwiększone ryzyko kursowe z powodu zmienności na rynku walutowym. Skutkiem mogą być zarówno nadzwyczajne straty, jak i zyski z transakcji.

Zauważa natomiast, że towary kupuje głównie na przedpłaty, a wysoka rotacja magazynu sprzyja niskiemu generowaniu różnic związanych z cenami walut. Część ryzyka walutowego Action kompensuje ponadprzeciętnymi marżami na sprzedaży w złotych – wyjaśnia spółka.

Dystrybutor informuje również, że wdrożył odpowiednią procedurę sanitarną w magazynie, a firma częściowo przeszła na pracę zdalną.

"Potencjalne negatywne skutki Covid-19 i ich wpływ na dalsze wyniki wciąż są trudne do określenia" – zauważa firma.