"Wyprzedaliśmy zapasy magazynowe. Teraz mamy tylko świeży stock, tylko produkty, które szybko rotują" – poinformował prezes Piotr Bieliński na konferencji wynikowej. Operację tę przeprowadzono bez wsparcia producentów. Redukcja nastąpiła głównie w listopadzie ub.r. Prezes wyjaśnił, że spółka chciała wyczyścić magazyn z zaległości przed wiosną, gdy ceny spadają.

Na koniec 2016 r. wartość "starego" magazynu wynosiła ok. 20 mln zł. Obecnie pozostały zapasy sprzed ogłoszenia sanacji o wartości kilku mln zł. Cała kwota wyprzedaży została uwzględniona w odpisie za IV kw. 2016 r. Głównie w związku z wyprzedażą Action miał w IV kw. ub.r. jednostkowo 8,878 mln zł straty brutto, przy przychodach 483,99 mln zł (-65 proc. rok do roku). Strata netto wyniosła 145,11 mln zł, przede wszystkim z powodu odpisów (rezerwa na roszczenia organów skarbowych, odpis na aktywa finansowe, pozostałe koszty operacyjne). "Łączny koszt, skutki związane z wyprzedażą to 25 mln zł" – poinformował dyrektor finansowy Actionu, Andrzej Biały.

O wyprzedaży zapasów zgromadzonych przed rozpoczęciem sanacji (1 sierpnia 2016 r.) zarząd poinformował w końcu września ub.r. Wówczas wartość towarów, które mają trafić na rynek, szacowano na ok. 150 mln zł.

Jak poinformował zarząd, obecnie Action ma w magazynie więcej indeksów towarowych niż przed sanacją. Zapewnia, że zatrzymano odpływ klientów i jest ich obecnie więcej niż w IV kw. 2016 r.

Action poinformował również, że dzięki rezygnacji z wynajmu magazynu w Nadarzynie koszty zmniejszono o 450 tys. zł miesięcznie.