Notowania technologicznego indeksu S&P 500 (.SPLRCT), w skład którego wchodzi 60 największych spółek informatycznych w USA, są najwyższe od 17 lat. Dotychczasowy rekord indeks S&P 500 Tech odnotował w czasach „internetowej bańki” późnych lat 90-tych. Brendan McDermid z Reutersa tłumaczy imponujący wzrost notowań spółek z rynku ICT popularyzacją mediów społecznościowych, urządzeń mobilnych i chmury. Zwłaszcza przychody z rozwiązań chmurowych czy też analityki Big Data idą w górę.
 
W Polsce można zaobserwować podobny trend jak za oceanem. WIG Info, indeks giełdowych spółek IT, odnotował niedawno najwyższą wartość od ponad 17 lat. Wówczas rekord wynosił 3372,34 pkt. Na początku maja br. sięgnął on 2449,74 pkt.
 
„Rynek IT to rynek naczyń połączonych. Np. inwestycja w oprogramowanie przetwarzające informacje wymusza kolejne nakłady. Dane, których jest coraz więcej, trzeba gdzieś przechowywać i zabezpieczać, a jednocześnie mieć do nich stały dostęp. Potrzebna jest infrastruktura telekomunikacyjna i serwerowa. Tę trzeba kupić albo wydzierżawić. Inwestycjom sprzyja sytuacja gospodarcza, a także rozwój technologii, która dzięki chmurze i możliwości współdzielenia zasobów jest tańsza i bardziej dostępna” – komentuje Robert Mikołajski z Atmana, największego operatora centrum danych w Polsce. Do 2022 r. polski rynek usług data center ma być wart blisko 900 mln zł i rosnąć w średnim tempie 10,9 proc. rok do roku. Oznacza to podwojenie jego wartości w perspektywie 6 lat.     

Rozwijają się także niektóre mniejsze firmy spoza głównego indeksu GPW. Np. Cloud Technologies, która ze start upu wyrosła na największą hurtownię danych w Europie, zbierającą i przetwarzającą dane o zainteresowaniach internautów. W ciągu 5 lat kurs akcji wzrósł o ponad 4500 proc.

Wzrost wartości firm IT skłania kolejnych graczy do wejścia na giełdę. Myśli o niej m.in. DSR, wrocławska firma dostarczająca systemy IT dla produkcji. Choć działa na nasyconym rynku oprogramowania wspierającego zarządzanie, poprawia wyniki. Obroty spółki w 2016 r. wyniosły prawie 14,5 mln zł – zwiększyły się przychody z wdrożeń systemu ERP QAD, jak i rozwiązań Business Intelligence czy systemów PLM wspierających zarządzanie cyklem życia produktów.

„Klienci uważniej przypatrują się wartości ERP i jakości jego wdrożenia. W Polsce często okazuje się, że w obszarze produkcji jest sporo do poprawy, a koniunktura w gospodarce sprzyja inwestycjom. Nastroje w przemyśle jeszcze nigdy nie były tak dobre. To zachęca firmy do wydawania pieniędzy zarówno na systemy wspierające zarządzanie, jak i te uzupełniające ERP” – przekonuje Piotr Rojek, prezes DSR.

Są też opinie, że hossa na spółkach informatycznych niedługo może się zakończyć. Wojciech Białek, główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA, w czerwcu br. zwrócił uwagę na dużą koncentrację firm IT wśród najdroższych spółek na amerykańskiej giełdzie – tak jak przed pęknięciem bańki internetowej w 1999 r.

Jego zdaniem w sierpniu br. nastąpi szczyt, ale nie spodziewa się takiego załamania na spółkach IT jak na przełomie stuleci.