Amazon okradziony na elektronice
Straty sięgają 330 tys. euro.
Jeden z klientów oszukał Amazona na ponad 330 tys. euro, wykorzystując zasady dotyczące zwrotu produktów zakupionych na platformie sprzedażowej. Mianowicie Brytyjczyk mieszkający na Majorce założył spółkę, która kupowała na Amazonie telefony komórkowe i komputery, a następnie odsyłała dostarczone przesyłki zgodnie z polityką zwrotów.
Jednak w zamkniętych paczkach, które wracały do centrum logistycznego, nie było już sprzętu, lecz piasek i ziemia. Aby uniknąć wykrycia, oszust wyjmował PC i smartfony z paczek, tak aby nie uszkodzić banderol, a następnie faszerował pudełka wypełniaczem, sypiąc dokładnie tyle, aby waga przesyłki była identyczna z nadesłaną. To wystarczyło, by "zwrócone" zakupy nie zwróciły uwagi w magazynie Amazona. "Klient" otrzymywał zwrot pieniędzy. Oszustwo wydało się przypadkiem, gdy ktoś otworzył jedną z paczek. Pomysłowy Brytyjczyk wyłudzał w ten sposób pieniądze od giganta przez kilka miesięcy.
Warto przypomnieć, że na znacznie większą kwotę na elektronice okradziono Amazona w Polsce. Sprawę wykryto w ub.r. w centrum logistycznym pod Wrocławiem. Grupa pracowników przez blisko rok wywoziła i sprzedawała na lewo laptopy, monitory i inne urządzenia. Wartość skradzionych przedmiotów wyniosła 4,5 mln zł.
Podobne aktualności
AWS zwalnia w kilku zespołach
Redukcje obejmą m.in. "kilkaset ról" zespołach sprzedaży, marketingu i usług globalnych - twierdzi koncern.
31 mln zł kary dla Amazona od UOKiK
Prezes UOKiK nałożył karę na Amazona za wprowadzanie konsumentów w błąd. Nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw – to kwestionowane praktyki.