Unijny urząd antymonopolowy przyjrzy się Amazonowi. Sprawdzi, co koncern robi z danymi przedsiębiorstw, które korzystają z jego platformy sprzedażowej. Eurourzędników zastanawia to, czy gigant nie wykorzystuje tej masy informacji w celu umocnienia swojej i tak potężnej pozycji na rynku. Jak bowiem zwrócono uwagę, Amazon pełni dla resellerów i retailerów podwójną rolę – z pomocą platformy e-commerce umożliwia im dotarcie do klientów, ale sam też jest wielkim graczem na rynku. I ma przy tym możliwości, by przetwarzać dane nawet innych sprzedawców i wykorzystywać je we własnym interesie.

Unijna komisarz ds. konkurencji postawiła sprawę tak: jeżeli dane, które Amazon uzyskuje od detalistów, są używane po to, by poprawić jakość świadczonych dla nich usług, to w porządku. Ale nie jest dobrze, gdy są dane gromadzone na własne potrzeby Amazona, w celu analizy, co interesuje ludzi i może być niedługo sprzedażowym hitem.

Na razie, jak poinformowała Margrethe Vestager, unijny urząd bada sprawę. "Pytamy firmy działające na rynku" – wyjaśnia komisarz. Nie wszczęto formalnego postępowania.

Według informacji z ub.r. 7,2 tys. polskich przedsiębiorstw uczestniczyło w programie Fullfilment by Amazon, który pozwala drobnym sprzedawcom korzystać z logistyki dostaw do klientów za pośrednictwem centrów magazynowych giganta.