W I kw. 2020 r. AMD zwiększyło sprzedaż o 40 proc. wobec ub.r., osiągając 1,8 mld dol. obrotów. Zysk netto urósł 10-krotnie, z 16 mln do 162 mln dol. Marża brutto zwiększyła się z 41 proc. do 46 proc.

Firma korzysta dzięki wprowadzeniu na rynek nowych procesorów. Zakupy notebooków do pracy z domu także sprzyjają AMD. W sumie biznes PC i platform graficznych poprawił się o 73 proc.

Z kolei segment enterprise cechowała mniejsza sprzedaż niż w ub.r. (-21 proc. r/r), aczkolwiek jasnym punktem są tutaj układy serwerowe, gdzie wzrost wobec IV kw. ub.r. był dwucyfrowy. To także efekt koronawirusa. W tym biznesie firma liczy na osiągnięcie dwucyfrowego udziału w rynku w br.

Ostrożna prognoza

Prognoza AMD okazała się jednak umiarkowana – po 40-procentowej górce w I kw. br. firma spodziewa się w II kw. br. sprzedaży większej o 21 proc. wobec analogicznego okresu ub.r. (1,85 mld dol.). To najwyraźniej rozczarowało inwestorów, akcje firmy na giełdzie potaniały.

AMD spodziewa się II połowie roku spowolnienia, ponieważ z uwagi na skutki pandemii popyt ze strony konsumentów może okazać się słaby. Największą niewiadomą zdaniem CEO Lisy Su jest biznes PC. Na rynku centrów danych i konsol gamingowych można oczekiwać kontynuacji pozytywnego trendu.

Producent liczy na dostawy dla nowej generacji konsol, które zostaną wyposażone w czipy AMD i wejdą na rynek w szczycie przedświątecznych zakupów w br.