Japoński bank inwestycyjny Mitsubishi UFJ Trust and Banking Corp zapowiedział pozew przeciwko Toshibie. Żąda 8,7 mln dol. odszkodowania za straty, jakie jego zdaniem ponieśli klienci w związku z aferą księgową wykrytą w 2015 r. Podobne pozwy szykują już dwa inne banki. Zysk Toshiby w ciągu kilku lat zawyżono na papierze w sumie o ponad 1,2 mld dol. Po ujawnieniu skandalu akcje koncernu zanurkowały. Skutkiem był także dołek finansowy i groźba 6 mld dol. rocznej straty, której udało się uniknąć dzięki sprzedaży różnych biznesów korporacji.

W październiku ub.r. Toshiba informowała o 45 pozwach różnych instytucji finansowych na łączną kwotę 146 mln dol. w związku z aferą księgową. Do tego inwestorzy prywatni domagają się w sumie ok. 130 mln dol. odszkodowań.

Informacja o nowych pozwach pojawiła się wkrótce po tym, jak Toshiba zdecydowała o sprzedaży do 20 proc. udziałów w swoim biznesie półprzewodnikom. Nabywca nie jest jeszcze znany. Firma zmuszona jest zbyć część swojej najcenniejszej dywizji, aby mieć środki na ograniczenie strat związanych z amerykańską spółką zależną z branży nuklearnej. Koszt chybionej inwestycji może obciążyć bilans kwotą nawet 6 mld dol.

Przewodniczący Toshiby Shigenori Shiga, który pełni tę funkcję od czerwca ub.r., zadeklarował gotowość wzięcia odpowiedzialności za stratę i ustąpienia ze stanowiska.

Źródło: Reuters