W II kw. br. Black Point miał 14,46 mln zł skonsolidowanych przychodów i 457,6 tys. zł straty netto . Dla porównania w II kw. 2013 r. strata wyniosła 69,4 mln zł przy przychodach 32,77 mln zł.

Całe I półrocze 2014 r. grupa zakończyła na jeszcze większym minusie – 875,4 tys. zł. To również wynik gorszy niż rok wcześniej (-602,7 tys. zł), choć w II kw. br. stratę udało się zmniejszyć w porównaniu z I kw br.

W ujęciu jednostkowym Black Point miał w II kw. br. 367,9 tys. zł straty przy przychodach 8,04 mln zł. Wartość sprzedaży była o 12 proc. niższa niż rok wcześniej. Przed rokiem producent miał zysk, natomiast w porównaniu z I kw. br. stratę zredukowano o połowę (w całym I półroczu br. strata jednostkowa Black Pointa wyniosła ponad 1 mln zł).

Według zarządu spółka odczuwa osłabienie koniunktury na rynku materiałów alternatywnych, następuje jednak poprawa efektywności działania, na co wskazuje mniejsza strata niż w pierwszych miesiącach br. Poinformowano o pozytywnych efektach ograniczania kosztów – w II kw. br. koszty działalności Black Pointa według zarządu spadły o 0,7 mln zł w porównaniu z I kw. br., a koszty wytwarzania o 15 proc. (dla marki Printe o 20 proc.). 

Mniejsza strata Black Pointa niż w I kw. jest także skutkiem wzrostu marży i rozwoju oferty. Poprawia się jakość produktów – według spółki dla tonerów wskaźnik niezawodności przekroczył 98 proc.

Grupa inwestuje w utylizację zużytych kartridży, czym zajmuje się Eco Service i jego spółki zależne. W minionym kwartale uruchomiono produkcję przemiału z tworzyw sztucznych i jego sprzedaż. Optymalizacja i restrukturyzacja kosztów ma być kontynuowana.