Z ankiet przeprowadzonych wśród firm zrzeszonych w związku pracodawców i usług IT SoDA wynika, że blisko 1/3 polskich przedsiębiorców nie odczuwa zmian związanych z koronawirusem, a 5 proc. wręcz zauważa poprawę swojej sytuacji. Z kolei według Komisji Pracy Business Centre Club informatycy są obecnie na liście najbardziej poszukiwanych zawodów.

"Klienci wiedzą, że muszą inwestować"

Część klientów software house'ów straci płynność finansową i zatrzyma swoje projekty – to nieuniknione. Choć pandemia uderzy w IT później niż w klasyczne biznesy, to jednak branża długookresowo zyska – uważa Piotr Tabor, właściciel Appwise software house.

"Pewne branże w tej chwili nie są gotowe na żadne inwestycje, bo ich biznes po prostu stoi. Niemniej jednak na miejsce klientów, którzy odejdą przyjdą ci, którzy pandemię przetrwali. Oni już teraz wiedzą, że muszą mocno inwestować w nowoczesne rozwiązania, by następne możliwe kryzysy przejść z większym spokojem. Sektory, które do tej pory myślały o internecie tylko jako źródle reklamy, dziś rozważają częściowe przeniesienie biznesu do sieci. Dobrym przykładem są prawnicy, dla których powstają systemy do zdalnych konsultacji prawnych" – zauważa ekspert.

Doświadczenie w cenie

To nie znaczy jednak, że kryzys obecnie nie dotyka w ogóle sektora informatycznego. Widać to m.in. na przykładzie spadku liczby ogłoszeń z ofertami pracy dla juniorów (programistów z mniejszym doświadczeniem).

Od wybuchu pandemii pojawiło się ok. 20  mniej ofert pracy dla juniorów w porównaniu do sytuacji, jaka miała miejsce na przełomie stycznia i lutego 2020 r. Przyczyny są dwie.

„Po pierwsze początkujący wymagają szkoleń, wsparcia, mentoringu i kompleksowego zarządzania, czego wiele firm nie potrafi przeprowadzić online. Ponadto młody pracownik w pierwszym okresie zatrudnienia przede wszystkim zdobywa umiejętności, a nie generuje przychodu. Dlatego dziś pracodawca preferuje zatrudnienie osoby z doświadczeniem, która po krótkim wdrożeniu, praktycznie od zaraz będzie generować zysk dla organizacji” – wyjaśnia Iwona Soroko-Pasiroska, employer branding & business manager z Bulldogjob.pl.

Zwykle średnie lub duże organizacje działające w rozwijających się sektorach, m.in. w e-commerce, usług mobilnych, rozwiązań związanych z bezpieczeństwem czy dostarczających narzędzia i usługi IT dla medycyny oraz farmacji poszukują programistów z mniejszym doświadczeniem.

Prognozy ekspertów są również takie, że rekrutacje juniorów ruszą po zakończeniu kwarantanny, więc pandemia może być szansą dla osób z niewielkim stażem.