BSA: piraci trzymają się mocno
W 2010 r. więcej niż połowa oprogramowania używanego w Polsce pochodziła z nielegalnego źródła – poinformował Business Software Alliance. Było gorzej niż w 2009 r.
Według badania IDC przeprowadzonego na zlecenie BSA w 2010 r. 54 proc. oprogramowania używanego w Polsce było nielegalnego pochodzenia. Jego wartość oszacowano na 533 mln dol. Oznacza to, że mimo prowadzonych w ostatnim czasie kampanii i akcji antypirackich skala zjawiska nie zmniejszyła się, a nawet można mówić o pogorszeniu sytuacji – w 2009 r. IDC również określiło poziom piractwa w Polsce na 54 proc., z tym że nielegalne aplikacje używane w naszym kraju wyceniono wówczas na 506 mln dol.
Wielu polskich użytkowników uczestniczących w badaniu otwarcie przyznawało, że nie zawsze korzysta z oferty legalnych dostawców. Ponad połowa stwierdziła, że nabyłaby oprogramowanie ze źródeł, które są prawdopodobnie nielegalne (np. w sieci P2P, na ulicznym straganie). W Polsce jest także stosunkowo niskie poparcie dla ochrony praw własności intelektualnej, gdyż wszystkie zebrane opinie w tym zakresie uzyskały wyniki nieco poniżej średniej światowej.
Wśród 27 krajów Unii Europejskiej Polska zajęła ponownie, tak jak w 2009 r., piąte miejsce od końca. Krajami o wyższej skali piractwa w UE okazały się: Łotwa (56 proc.), Grecja (59 proc.), Rumunia (64 proc.) i Bułgaria (65 proc.). Rok wcześniej piraci obsługiwali 67 proc. bułgarskiego rynku oprogramowania, natomiast w Rumunii ten odsetek wynosił 65 proc.
Krajami o najniższej skali nielegalnego oprogramowania w Unii są Luksemburg (20 proc.), Austria (24 proc.) oraz Belgia, Finlandia i Szwecja (25 proc.).
Wartość pirackiego oprogramowania w całej Unii Europejskiej wyniosła w 2010 r. ponad 13 mld dol. Na czele niechlubnego rankingu znalazła się Francja (2,58 mld dol.). Wartość pirackiego oprogramowania ogółem na świecie wzrosła do rekordowej kwoty 59 mld dol. — to prawie dwukrotnie więcej niż w 2003 r. Światowa skala piractwa wyniosła 42 proc.
Siłą napędową piractwa komputerowego stały się gospodarki wschodzące. Skala zjawiska w krajach rozwijających się jest średnio 2,5 raza wyższa niż w państwach rozwiniętych, a wartość nielegalnych aplikacji (31,9 mld dol.) stanowi więcej niż połowę wartości pirackiego oprogramowania na świecie.
Podobne aktualności
Reseller sprzedawał pirackie oprogramowanie. 88 mln dol. strat
Przez lata dzięki układowi z pracownikiem dostawcy kwitł przestępczy proceder.
Młodzi Polacy polubili podróbki. Kupują lewą elektronikę
Aż 44 proc. ankietowanych młodych ludzi w Polsce celowo nabyło podrabiany towar. Elektronika jest w czołówce nielegalnych zakupów.