Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Finansów 21 marca kontrola skarbowa rozpoczęła sprawdzanie legalności oprogramowania w firmach. Według koordynatora i rzecznika BSA w Polsce, Roberta Wituckiego, przyznanie skarbówce nowych uprawnień to krok w dobrym kierunku, który umożliwia skuteczne przeciwdziałanie dwóm negatywnym zjawiskom w polskiej gospodarce – szarej strefie i piractwu intelektualnemu. BSA podkreśla, że piractwo w firmach jest częstym zjawiskiem i prowadzi do nieuczciwej konkurencji, zmniejsza także wpływy państwa z podatków.

– Przewaga konkurencyjna firm korzystających z nielegalnego oprogramowania jest bezprawna – zaznacza Krzysztof Janiszewski, przewodniczący lokalnego komitetu BSA w Polsce – Działania podjęte przez urzędy kontroli skarbowej należy ocenić jako racjonalne i pozwalające liczyć, że znowelizowana ustawa nie pozostanie martwym prawem.

Według badania IDC w 2009 roku 54 proc. oprogramowania używanego w Polsce było nielegalnego pochodzenia, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej wynosiła 35 procent. W latach 2005-2009 rocznie wszczynano średnio 1352 postępowań karnych w związku z piractwem (dane KG Policji). Zdaniem IDC redukcja 54-procentowej skali piractwa o 10 pkt w ciągu 4 lat przyczyniłaby się do stworzenia ponad 1,8 tys. nowych miejsc pracy w branży IT, wzrostu PKB o ponad 3 mld zł i zwiększenia dochodów państwa z podatków o ponad 446 mln zł. W razie 10-punktowego spadku piractwa w ciągu dwóch lat wzrost PKB oszacowano na ponad 4 mld zł, zaś dodatkowe wpływy z podatków na 602 mln zł.