Zdaniem KIO nie było podstaw do udzielania zamówienia z wolnej ręki. Postępowanie organizował Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Wykonawca miał dokończyć wdrożenie ISOK (Informatyczny System Osłony Kraju – będzie ostrzegać przed powodziami, dostarczy wiedzy o zasobach wodnych), czym wcześniej zajmował się Qumak. Jednak KZGW pod koniec czerwca br. odstąpił od piątego etapu umowy z integratorem (wdrożenie produkcyjne systemu). Firmę, która dokończy prace, postanowił wybrać z wolnej ręki – wskazano GIS Partner, który był wcześniej podwykonawcą Qumaka. 'Spółka wykazała się daleko idącą niekompetencją, co spowodowało konieczność usunięcia jej z projektu’ – twierdził w lipcu Tomasz Laudy, prezes Qumaka. Według niego GIS Partner jest niewypłacalny, Qumak złożył wniosek o jego upadłość.

GIS Partner wybrany z wolnej ręki przez KZGW miał zająć się także rozwojem, utrzymaniem i modernizacją ISOK. Jego podwykonawcą według PAP miało być Asseco Poland. Qumak i Efemetic zaskarżyły do KIO decyzje KZGW. Budżet projektu ISOK to ok. 300 mln zł.

Zarząd Qumaka nie kryje satysfakcji z decyzji KIO. 'Dowodzi ona niezbicie, że KZGW chciało udzielić firmie GIS Partner zamówienia niezgodnie z prawem’ – stwierdza spółka. Deklaruje gotowość podjęcia kroków prawnych w celu ochrony interesu spółki. Twierdzi, że system był już gotowy, gdy KZGW odstąpił od realizacji V etapu umowy. 

’W opinii zarządu istnieją silne podstawy faktyczne i prawne, aby dochodzić od KZGW należnych spółce środków, czy to na drodze polubownej, czy sądowej.’ – uważa zarząd Qumaka.

KZGW zapowiedział, że w związku z decyzją KIO wybierze nowego wykonawcę w trybie konkurencyjnym.

’KZGW analizuje obecnie dostępne tryby postępowań, aby wybrać formę zgodną z wyrokiem KIO, a jednocześnie zabezpieczyć interesy Skarbu Państwa i zakończyć budowę systemu ISOK w najkrótszym możliwym terminie przy jednoczesnym zachowaniu wymaganych funkcjonalności systemu ISOK’ – poinformowano w komunikacie.