Prezes Laboratorium MSF i były prezes zarządu tej spółki zostali zatrzymani przez agentów z krakowskiej delegatury CBA. Mężczyźni uzyskali dofinansowanie od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości na podstawie umów o dofinansowanie na stworzenie programu antywirusowego.

W trakcie śledztwa funkcjonariusze ustalili, że zatrzymane osoby od samego początku nie zamierzały stworzyć oprogramowania antywirusowego.

Do PARP trafiały nierzetelne wnioski o dofinansowanie projektu. Jak się okazało większość dokumentów zawierała nieprawdziwe informacje, które miały świadczyć między innymi o zakończeniu tworzenia oprogramowania.

Pisemne oświadczenia miały dokumentować koszty wyszczególniane we wnioskach o płatnościach związanych z realizacją projektów objętych dofinansowaniem. Tak przedstawiana dokumentacja wprowadzała w błąd instytucje finansujące. Tym samym zatrzymani prezesi wyłudzili z PARP ponad 2 miliony złotych dofinansowania do informatycznego projektu.

Na stronie internetowej  Laboratorium MSF  można było znaleźć szereg interesujących informacji, ale zdecydowanie najciekawszy wydaje się być fragment opisujący działalność spółki. 

" LabMSF oferuje również usługę virtual office (biuro wirtualne), która daje możliwość korzystania z prestiżowego adresu biznesowego oraz innych korzyści płynących z wynajmu tradycyjnego biura bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów. W ramach tego, w zależności od potrzeb danej firmy – oferuje także usługi uzupełniające profesjonalne prowadzenie administracji, począwszy od odbierania telefonów w imieniu danej firmy i świadczenia usług sekretarskich przez profesjonalny zespół recepcyjny, możliwość korzystania z sali konferencyjnej, usług biura rachunkowego, po w pełni wyposażone Data Center, umożliwiające kolokacje i utrzymanie serwerów".