Alibaba nie zrealizuje dotychczasowej prognozy za rok finansowy, który zakończy się 31 marca 2019 r. Chiński koncern poinformował, że spodziewa się 54,4-55,6 mld dol. przychodów. To o 4-6 proc. mniej niż wcześniej przewidywano. Powodem jest hamowanie sprzedaży e-commerce, która jest core biznesem firmy. W III kw. br. wzrost rok do roku w handlu międzynarodowym wyniósł 55 proc., co jednak oznacza, że sprzedaż zwolniła do najniższego poziomu od 2 lat. (w II kw. br. wynik był 63 proc. na plusie). W Chinach poprawa była jeszcze mniejsza. Do Alibaby należy platforma handlowa AliExpress, która jest najlepiej rozpoznawalnym zagranicznym serwisem e-commerce w Polsce (według Gemiusa).

W całym III kw. br. zysk netto Alibaby wzrósł o 5 proc., do ok. 2,6 mld dol., a przychody o 55 proc., do ok. 12,4 mld dol. To jednak mniej, niż spodziewali się analitycy. Biznes handlowy odpowiadał za 85 proc. sprzedaży. Marża EBIDTA w handlu stopniała do 14 proc. wobec 31 proc. przed rokiem, co jest efektem zmiany strategii i inwestycji.

Zdaniem spółki spowolnienie wzrostu sprzedaży w III kw. br. może efektem niepewności gospodarczej. Analitycy wskazują na międzynarodowe napięcia w handlu z Chinami i zaostrzenie regulacji w tym kraju, a także na rosnącą konkurencję. W handlu jednak Alibaba wypracowała wciąż pokaźny zysk operacyjny – ok. 3,5 mld dol., podczas gdy biznes chmurowy miał ok. 175 mln dol. straty. Obroty Alibaba Cloud wzrosły jednak o 90 proc.

Do 2036 r. Alibaba chce mieć na świecie 2 mld klientów. Planuje budowę centrum logistycznego w Hongkongu, które pozwoli zaopatrywać odbiorców w Europie drogą lotniczą, znacznie skracając czas dostawy towaru.

"Dopiero gdy odpływa fala, możesz zobaczyć, kto pływa nago. Alibaba może potrzebować ręcznika." – komentuje Bloomberg najnowsze wyniki i prognozy chińskiego giganta.