Przychody Cisco w III kw. finansowym zmniejszyły się o 8 proc., do 12 mld dol. Zysk spadł o 9 proc., do 2,8 mld dol. Mimo spadku poniżej prognozy (sprzed pandemii) Cisco spisało się lepiej, niż spodziewali się analitycy.

CEO Chuck Robbins zapewnił, że przed Covid-19 firma rosła powyżej oczekiwań, jednak w kwietniu dało się już zauważyć spowolnienie w biznesach firmy. Przyznał, że część klientów wstrzymuje projekty, które nie są dla nich kluczowe.

Jednak z drugiej strony kryzys "obudził" wielu klientów, którzy docenili wartość rozwiązań cyfrowych i planują inwestycje gdy zaraza minie – twierdzi lider korporacji.

Mniej produktów, więcej usług i bezpieczeństwa

Niektóre segmenty biznesu Cisco mocniej odczuły wpływ Covid-19. Generalnie zmniejszyła się sprzedaż produktów (o 12 proc.), a wzrosła usług (blisko 5 proc.).

Zaraza najmocniej uderzyła w segment infrastruktury sieciowej z routerami i przełącznikami, gdzie przychody stopniały o 15 proc., do 6,43 mld dol. Według Cisco pandemia zakłóciła łańcuch dostaw i dostępność komponentów.

W przypadku biznesu aplikacji, do którego należą rozwiązania wideokonferencyjne, był 5-procentowy dołek (1,36 mld dol.). Cisco po wybuchu pandemii poszerzyło ofertę bezpłatnego korzystania ze swoich rozwiązań do komunikacji.

Koncern poprawił się natomiast w segmencie bezpieczeństwa cyfrowego – o 6 proc., do 776 mln dol.

Subskrypcje nadal priorytetem

CFO Cisco Kelly Kramer przekonuje, że opłaciła się "odporność, jaką budowaliśmy w naszym modelu biznesowym". Koncern od lat przestawia się na zwiększenie przychodów z usług i oprogramowania. Zależy mu zwłaszcza na stałych wpływach z subskrypcji. W III kw. subskrypcje generowały już 74 proc. przychodów firmy z software'u. To o 9 pkt proc. więcej niż przed rokiem.

W IV kw. finansowym Cisco przewiduje spadek przychodów o 8,5 – do 11,5 proc. r/r i 0,72 – 0,74 dol. zysku na akcję (non-GAAP). CEO uważa, że popyt na produkty i usługi firmy będzie silny, gdy rynek wyjdzie z obecnej sytuacji.