Największe bolączki działów IT w automatyzacji prac to zbyt wiele formalności, kody przejęte po dawnych zespołach oraz anachroniczne systemy – według ankiety przeprowadzonej przez F5 Networks. Eksperci DevOps, Ops i innych dziedzin IT wskazali je jako główne przeszkody w skutecznym wdrażaniu metodologii DevOps w organizacjach.

Z badania wynika, że najwięcej trudności nowe metodologie IT spotykają tam, gdzie konieczne są biurokratyczne zmiany – w systemach, obsłudze procesów manualnych itp. Twierdzi tak 40 proc. ankietowanych. Stare kody są poważnym problemem dla 25 proc., zaś 21 proc. wskazuje na niezgodność środowisk produkcyjnych. Jedynie dla 14 proc. pytanych wyzwanie stanowi monitoring wydajności aplikacji.

Automatyzacja oznacza bezpieczeństwo

Według ankiety przeprowadzonej wśród praktyków NetOps i DevOps, ponad trzy czwarte pracowników tych działów zauważa, że nadawanie priorytetów zadaniom wynika z wyższych celów – dobrych dla całej organizacji, a nie tylko dla pojedynczych zespołów. Widzą w tym wspólną płaszczyznę i możliwość zacieśniania współpracy.

Obie te grupy uznały, że są dostosowane do wymaganego tempa dostarczania aplikacji i usług. Znaczna większość z nich, tj. 70 proc. DevOps i 74 proc. NetOps jest zadowolonych z częstotliwości wdrożeń. Twierdzą również, że rola automatyzacji w procesie produkcyjnym aplikacji jest wysoka – średnio 4,0 (w skali do 5) zdaniem DevOps oraz 3,5 według NetOps.

Fachowcy utrzymują, że mają większe zaufanie do niezawodności, wydajności i bezpieczeństwa aplikacji, gdy proces produkcyjny jest w ponad 50 proc. zautomatyzowany.