Umowę z ZUS na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego przez 4 lata zawarto 2 marca. Oferta krakowskiej firmy okazała się najtańsza w ciągnącym się przez 2 lata postępowaniu przetargowym w sprawie największego kontraktu publicznego w sektorze IT. Oferty złożyli również: Asseco (374 mln zł) i Atos (463 mln zł). Asseco, a wcześniej Prokom, od lat zajmowało się utrzymaniem KSI. Poprzedni 4-letni kontrakt z Asseco 2013 r. był wart 595 mln zł. Nowa umowa oznacza przełamanie monopolu polskiego giganta IT w obsłudze KSI, ale nie zrezygnował on łatwo.

Wykonawcę ZUS wybrał w listopadzie ub.r. Decyzję zaskarżyło Asseco do Krajowej Izby Odwoławczej, zarzucając konkurentowi m.in. rażąco niską cenę. Jednak KIO w końcu stycznia br. odrzuciła odwołanie (jak również odwołanie Comarchu, które liczyło na obniżenie punktacji przyznanej Asseco). Stwierdziła, że wybór ZUS był prawidłowy i zgodny z prawem. Umożliwiło to podpisanie umowy.

Po okresie przejściowym Comarch będzie odpowiedzialny za utrzymanie systemu przez kolejne cztery lata, pełniąc także rolę integratora.

Wraz z podpisaniem umowy rozpoczyna się trwający rok okres przejściowy. Na wstępie Comarch w ciągu 30 dni musi przedstawić szczegółowy harmonogram przejmowania poszczególnych usług od Asseco Poland. Harmonogram wymaga zatwierdzenia przez ZUS.

W związku okresem przejściowym umowa ZUS z Asseco Poland wygasa pod koniec marca 2018 r. ZUS już w listopadzie 2017 r. podpisał z Asseco list intencyjny w sprawie nowej umowy na okres przejściowy. Spółka zgodziła się zejść z ceny o 10 proc. w stosunku do warunków z obecnie obowiązującego kontraktu.

Obecnie ZUS negocjuje z Asseco szczegółowe warunki współpracy w okresie przejściowym.