W szóstym tygodniu kwarantanny, między 20 a 26 kwietnia, pogłębił się spadek sprzedaży w przedsiębiorstwach. Liczba zapytań o wiarygodność płatniczą kontrahentów i konsumentów zmniejszyła się o 46 proc. rok do roku – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Oznacza to dalsze hamowanie gospodarki. W pierwszym tygodniu obostrzeń (16 a 22 marca) odnotowano o 20 proc. mniej zapytań niż w analogicznym tygodniu ub.r. W kolejnych tygodniach spadek przekroczył 30 proc., następnie było to ok. 40 proc., a teraz jest już blisko 50 proc.

 

Źródło: BIG InfoMonitor

 

 

Jest jednak szansa na poprawę.

"Zapowiedziane przez rząd częściowe odmrożenie gospodarki może pozytywnie wpłynąć na popyt na usługi wielu firm, szczególnie tych nastawionych na klienta masowego" – uważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. M.in. w galeriach handlowych będą mogły znów działać salony operatorów telekomunikacyjnych.

Konsumenci nie palą się do zakupów

Z popytem może być jednak słabo. Polacy ograniczają wydatki. W marcu o chęci oszczędzania na zakupach mówiła połowa pytanych, a w kwietniu już 60 proc. – według badania 4P Research Mix dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Respondenci pytani o zakupy elektroniki (sprzęt RTV i AGD), najczęściej odpowiadali że nie mają tego rodzaju wydatków (35 proc.).

Ponad jedna piąta (22 proc.) odkłada zakupy do czasu, aż minie sytuacja z Covid-19, a 21 proc. ogranicza wydatki na elektronikę w czasie pandemii.

Niewiele mniej, bo 19 proc. deklaruje, że ich wydatki na RTV i AGD nie zmieniły się, a 3 proc. zapewnia, że wzrosły.

Zmienia się jednak nastawienie do zakupów internetowych. Co ósma osoba zaczęła częściej robić zakupy w sieci niż dotychczas, a co 12. online zamawia produkty, w które do tej pory zaopatrywała się w sklepach stacjonarnych.