Koncern ogłosił nową ofertę pod nazwą Dell Technologies On Demand, obejmującą urządzenia i usługi on-premise, której idea polega na tym, że klient końcowy płaci za rozwiązania tylko wtedy, gdy będzie z nich korzystał. Tak przynajmniej deklaruje producent. Użytkownicy mają do wyboru różne opcje obejmujące produkty, w tym portfolio serwerów, nową, zautomatyzowaną zintegrowaną infrastrukturę PowerOne (łączy serwery, pamięć masową, przełączniki, ochronę danych, system wirtualizacji) oraz usługi, jak wsparcie, wdrożenia, zarządzanie. Klient płaci np. za moc obliczeniową, storage czy korzystanie z komputerów. Dell twierdzi, że wprowadził najszerszą w branży ofertę "na żądanie" – udostępniono produkty sterowane programowo i rozwiązania oparte na chmurach hybrydowych. On demand ma łączyć elastyczność chmury i łatwość zarządzania lokalnym środowiskiem. PowerOne dzięki automatyzacji zadań ma minimalizować zadania administracyjne.

Odsprzedaż rozwiązań On Demand mają prowadzić partnerzy handlowi. Jeff Clarke, wiceprezes Dell Technologies, przekonuje, że w związku z popularnością środowisk wielochmurowych klienci będą potrzebować infrastruktur dostępnych na żądanie, działających w sposób spójny i przewidywalny we wszystkich środowiskach chmurowych i centrach przetwarzania danych oraz na brzegu sieci.

Zdaniem Della usługowy model jest na fali – jak przewiduje Gartner, w 2022 r. 15 proc. nowo wdrażanych lokalnych systemów obliczeniowych, będzie podlegać opłacie za wykorzystanie. Dla porównania, w 2019 roku, takim sposobem rozliczanych było niespełna 1 proc. systemów.