W swoim III kw. finansowym Dell Technologies odnotował wzrost obrotów o 21 proc. wobec analogicznego okresu ub.r., do 19,6 mld dol. Marża brutto wzrosła z 3,9 proc. do 5,2 proc. Jednak w ujęciu operacyjnym wynik był 533 mln dol. na minusie, a strata netto wyniosła 941 mln dol. To cena odpisów związana z kosztami przejęcia EMC, które miało miejsce we wrześniu ub.r. W III kw. Dell spłacił 1,7 mld dol. długów związanych z kosztami zakupu.

W największej w Dellu grupie urządzeń klienckich, obejmującej głównie komputery, sprzedaż w ujęciu wartościowym wzrosła w minionym kwartale o 8 proc. rok do roku, do 10 mld dol. W dwucyfrowej skali zwiększyła się sprzedaż notebooków, zarówno modeli konsumenckich jak i biznesowych.

Z kolei w biznesie infrastrukturalnym obroty zwiększyły się o 2 proc., do 7,5 mld dol. W przypadku serwerów i rozwiązań sieciowych biznes był nawet 32 proc. na plusie.

Biznes storage'owy, czyli głównie rozwiązania przejęte od EMC, poprawił rezultat o 19 proc. wobec ub.r., do 3,67 mld dol., ale w odniesieniu do poprzedniego kwartału br. widać stagnację. – Straciliśmy udziały w storage'u – przyznał wiceprezes Della, Jeff Clarke. Zapewnił, że firma w tym obszarze nie jest bezczynna i inwestuje w sprzedaż, zasięg i kompetencje. Dotyczy to zwłaszcza środkowego segmentu rynku. Pomóc w odzyskaniu pozycji mają m.in. programy lojalnościowe. W III kw. zatrudniono nowych specjalistów. Wiceprezes wskazał jako konkurentów Della na rynku pamięci masowych NetApp i Pure Storage. Zadeklarował, że firma będzie dążyć do przejęcia części udziałów od tych producentów oraz do dalszej poprawy wyników w biznesie storage'owym. Z jego wypowiedzi wynika również, że od konkurentów można się czegoś nauczyć.

– Mają przejrzystą linię produktów. Myślę, że korzystają na tym – stwierdził wiceprezes. – Niektóre z moich uwag dotyczą przestawienia organizacji w tym kierunku – informuje menedżer Dell Technologies.