Zgodnie z przepisami maksymalna wysokość kar umownych wynosi 10 proc. wartości kontraktu. W zamówieniach publicznych nie jest ściśle określona, ale zamawiający nie mogą jej ustalać dowolnie. 
 
W praktyce jednak często zdarza się, że wykonawcom grożą za duże, nieuzasadnione kary, biorąc pod uwagę zarówno ich wielkość jak i podstawy naliczania – zauważa Federacja Przedsiębiorców Polskich. Takie stawianie sprawy jest szkodliwe zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla zamawiających. Wykonawcy wkalkulowują ryzyko sankcji w kwotę oferty, przez co rosną wydatki strony publicznej – uważa federacja.

Ponadto wysokie kary zapisane w kontraktach mogą doprowadzić do sytuacji, w której zamawiający będzie starał się zrzucić odpowiedzialność za naruszenie umowy na przedsiębiorcę, by uzyskać w ten sposób pieniądze. Kolejnym problemem jest narzucanie kar za opóźnienie, które nie zawsze wynika z winy wykonawcy. Zamawiający traktują je raczej jako „gwarancję wykonania”, a niekiedy także źródło dodatkowych przychodów. Kolejną nieprawidłowością w zamówieniach publicznych są kary w różnej wysokości dla stron umowy i nieproporcjonalnie surowe sankcje nawet za naruszenie niezbyt ważnych zapisów kontraktu.

FPP podaje przykłady niewłaściwych zapisów SIWZ i praktyk zamawiających w sektorze ochrony zdrowia:

? Brak proporcjonalności wskazanej w prawie zamówień publicznych
? Nienegocjowalny charakter umowy o zamówienie publiczne
? Nadużywanie instytucji kary umownej
? Niejasne przesłanki naliczania kar umownych
? Terminy dostaw jako pozorne kryteria oceny ofert
? Wymuszanie zrzeczenia się odsetek ustawowych
? Bezzasadny zakaz cesji wynagrodzenia w umowach o zamówienie publiczne
? Błędna interpretacja kwestii Jednolitego Europejskiego Dokumentu Zamówienia

„Nieadekwatne kary, których wysokość lub sposób wyliczania przynoszą negatywne skutki dla obu stron, to duże zagrożenie dla polskiej gospodarki i całego rynku pracy” – ostrzega Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Apeluje o racjonalne ustalanie wysokości odszkodowania i kar umownych. Zauważa, że gdy wygórowane kary nie dotyczą istotnych elementów zamówienia, to takie praktyki w świetle art. 5 kodeksu cywilnego stanowią nadużycie prawa.

Podkreśla, że zamawiający powinien także odstąpić od ściągnięcia kary umownej jeżeli wykonawca wykazał, że nie odpowiada za wystąpienie okoliczności skutkującej jej naliczeniem.