Zgodnie z wyrokiem amerykańskiego sądu Qualcomm jeszcze w tym miesiącu musi zapłacić Blackberry 940 mln dol. w związku z naruszeniem umowy licencyjnej łączącej obie firmy. Mianowicie Qualcomm wbrew postanowieniom kontraktu nie udzielał Blackberry rabatów na swoje procesory. Kanadyjski producent w sądzie wystawił mu rachunek za lata 2010 – 2015, opiewający na 815 mln dol. Do tego doszły odsetki i koszty procesowe.

Kwota 940 mln dol. może pomóc stanąć na nogi przeżywającej problemy firmie. To niemal suma rocznych obrotów Blackberry oraz równowartość ponad 70 proc. gotówki, jaką dysponuje obecnie producent. Blackberry zgodnie z nową strategią koncentruje się na oprogramowaniu i usługach (w tym roku wartość ich sprzedaży ma rosnąć o ok. 30 proc.). Ale ostatni kwartał finansowy 2016 ponownie zakończył się stratą, tym razem 238 mln dol. Zgodnie z umową podpisaną w końcu ub.r. smartfony Blackberry produkuje na licencji chiński koncern TCL. Nowe modele znanej marki nie mają już własnego systemu operacyjnego, lecz korzystają z Androida.

Z kolei Qualcomm musi liczyć się jeszcze z odszkodowaniem dla Apple'a, który zarzuca mu zawyżanie opłat licencyjnych i domaga się 1 mld dol. rekompensaty.