Według Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów i Opakowań „Elektro-Odzysk fikcyjne kwity wydawane są na sprzęt, który zamiast do profesjonalnego recyklingu, trafia np. na złomowisko. Zdarza się, że zakłady przetwarzania deklarują przyjęcie i demontaż większej ilości i innego rodzaju sprzętu niż pozwalają ich możliwości techniczne. 

Według „Elektro-Odzysku” potrzebny jest audyt branży, aby zapewnić lepszą kontrolę zakładów przetwarzania i organizacjach odzysku. Ministerstwo Środowiska opublikowało projekt rozporządzenia w tej sprawie. Nowa regulacja musi zostać przyjęta do 31 grudnia, aby – zgodnie z obowiązującą ustawą – móc zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.

– Rozporządzenie w sprawie audytu oraz wytyczne dla audytorów to bez wątpienia najważniejsze dokumenty regulujące rynek elektroodpadów z punktu widzenia zwalczania istniejących na nim nieprawidłowości – podkreśla Mirosław Baściuk, prezes Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów i Opakowań „Elektro-Odzysk”.

Związek proponuje wprowadzenie tzw. „testu wsadu” dla każdej grupy elektrośmieci przetwarzanej w przedsiębiorstwie. Polega na przetworzeniu w czasie rzeczywistym, w obecności audytora stu urządzeń jednego typu. Test wsadu powinien dotyczyć każdej z ustawowo wyodrębnionych grup zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, które są przetwarzane na zakładzie.

Zdaniem związku równie ważne jak sam przebieg audytu są wymagania stawiane audytorom, nad którymi pracuje aktualnie Polskie Centrum Akredytacyjne. „Elektro-Odzysk” postuluje co najmniej 16-godzinne, odnawiane corocznie szkolenie dla audytorów branżowych, z dokładnie ustalonym zakresem tematycznym. Szkolenie powinno składać się z części teoretycznej oraz praktycznej przeprowadzanej bezpośrednio w zakładzie przetwarzania. 

– Obawiamy się, że same wytyczne PCA mogą nie być wystarczającym bodźcem do poprawy sytuacji. Tak ważne kwestie jak szczegółowe wymagania wobec audytorów powinny być zawarte w samym rozporządzeniu, co nada im właściwą moc prawną – podkreśla Mirosław Baściuk.